Od kiedy tylko pamiętam, razem z moim jednym bratem mamy, mówiąc kolokwialnie, kompletnego fioła na punkcie wszystkiego co związane jest z kokosem. Wszelkie kokosowe produkty prędzej czy później muszą się u nas pojawić. Dlatego też w mojej domowej biblioteczce znalazła się książka Bruce Fife`a pod tytułem „Cud mąki kokosowej”. A w mojej kuchni już niedługo zagości tytułowy bohater tego dzieła.
Książka „Cud mąki kokosowej” jest idealną pozycją przede wszystkim dla diabetyków, alergików, oraz osób będących na diecie odchudzającej. Jednakże jest to również wartościowe dzieło dla osób pragnących zdrowo się odżywiać, a przy tym nie rezygnować z różnorakich słodkości. A ponadto spożywać zdrowszy chleb oraz więcej błonnika w daniach głównych – tak, dobrze czytacie! Mąkę kokosową można dodawać nawet do spaghetti!
Mąka kokosowa jest dużo bardziej zdrowsza od zwykłej pszennej. Przede wszystkim ma więcej białka niż mąka pszenna oraz zawiera dziesięć razy więcej błonnika, który jest bardzo ważny dla naszego organizmu, a według obserwacji Bruce`a Fife spożywamy go w niewystarczającej ilości.
Tak dobry skład mąki kokosowej jest także ogromnym plusem dla osób będących na diecie nisko węglowodanowej. Mąka ta jest także doskonałym wyborem dla alergików, ponieważ w przeciwieństwie do innych mąk, nie zawiera szkodliwego dla nich glutenu. Również cukrzycy mogą być szczęśliwi, ponieważ błonnik kokosowy skutecznie reguluje poziom cukru i insuliny we krwi.
Ale tak naprawdę mąkę kokosową powinniśmy spożywać wszyscy, jeśli chcemy ochronić się przed różnymi chorobami takimi jak zawały serca czy wylewy. Jak czytamy w opisie książki – mąka kokosowa ”działa (…) niczym miotła, usuwając z przewodu pokarmowego uboczne produkty przemiany materii, a to skutecznie zapobiega powstawaniu komórek rakowych.”
Bruce Fife w swojej książce nie ograniczył się jedynie do zachwalania wszelkich pozytywów samej mąki kokosowej, lecz także zachęca czytelnika do sięgnięcia po takie produkty jak olej kokosowy czy mleczko kokosowe, które są najlepszym zamiennikiem dla normalnego oleju czy zawierającej sporą ilość tłuszczu śmietany.
Książka „Cud mąki kokosowe” to nie tylko same suche fakty, ale również propozycje smakowitych przepisów. Na sam ich widok ślinka cieknie! Na dodatek żaden z nich nie zawiera pszenicy, glutenu, słodzików, soi, złych tłuszczy, ale też zwykłego cukru – Fifie do słodzenia wykorzystuje naturalną słodycz jaką jest stewia.
Ale jest mały haczyk – nie próbujcie z nic korzystać zanim nie przeczytacie całej książki, ponieważ mąka kokosowa wymaga wyjątkowego traktowania, o czym przekonacie się czytając dzieło Bruce`a Fife – „Cud mąki kokosowej”. Jeśli korzystalibyście z mąki kokosowej tak samo jak ze zwykłej, to ponieślibyście sromotną kulinarną klęskę.
Jak widzicie – kokos to samo zdrowie, a przy okazji istna rozkosz dla podniebienia! I mimo, że trzeba nauczyć się z nią „obchodzić”, uważam, że naprawdę warto ją wypróbować – dla zdrowia, dla smaku oraz samej radości płynące z tych dwóch aspektów… A w celu zdobycia wiedzy na jej temat polecam lekturę dzieła Bruce Fife pod tytułem „Cud mąki kokosowej”, które jest naprawdę wartościową pozycją.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Studia Astropsychologii, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:
Czytałam i muszę przyznać, że lubię książki tego autora. Można się z nich dużo dowiedzieć :)
Ja mam jeszcze u siebie „Jak pokonać Alzheimera , Parkinsona , SM i inne choroby” za którą zamierzam wkrótce się zabrać :) No i muszę się rozejrzeć za „Cud oleju kokosowego” :)
Właśnie czytałam tę o Alzheimerze i powiem szczerze, że byłam mocno zaskoczona wiadomościami z tej pozycji, ale bardzo, bardzo mi się podobała :)
No to teraz jeszcze bardziej jestem ciekawa tej pozycji ! :)
Nie słyszałam o mące kokosowej. I dzięki Twojej recenzji jestem teraz mądrzejsza :)
Ciesze się :) I polecam ksiązkę, ponieważ tam wiele fajnych ciekawostek można się dowiedzieć :) np. na olej, dzięki którym ciasto nie przywiera się do blachy :)
Pierwsze słyszę o mące kokosowej. Muszę dowiedzieć się czegoś więcej o tym składniku, który na dodatek bardzo apetycznie się nazywa :)
O tak bardzo apetycznie się nazywa i myślę, że tak samo smakuje!:)
No to muszę zapoznać się z tą mąką kokosową :D
Będę czekać na ten cykl, bo jestem bardzo ciekawa :D
Oo jak miło! Dodatkowa motywacja:D Dziękuję :)
„Przede wszystkim ma więcej białka niż mąka pszenna oraz zawiera dziesięć razy więcej błonnika, który jest bardzo ważny dla naszego organizmu, a według obserwacji Bruce’a Fife spożywamy go w niewystarczającej ilości.” I to jednak nie jest wcale takie dobre, bo ktoś, kto spożywa produkty bogate w błonnik i białko, przy użyciu mąki kokosowej będzie miał ich w nadmiarze. Mąka jest jakby bazowym składnikiem wielu potraw, więc to dodatki, uzupełnienie przeważnie są bogate w inne składniki. :) Ja nie wiem, czy spróbuję tej mąki, nie jestem do niej przekonana.
Książka zawiera informację ile błonnika powinniśmy spożywać oraz tabelkę z wymienionymi produktami, które mają spora jego ilość, można ją przejrzeć i ocenić czy na pewno spożywamy jego odpowiednią ilość :) Nie trzeba też wykorzystywać w całości mąki kokosowej, a jedynie właśnie może być takim „dodatkiem” do mąki zwykłej :) czasami wystarcza już mala ilość mąki kokosowej, żeby polepszyć swoje potrawy :)
Pod warunkiem, że rzeczywiście polepszy. Jak jakimś cudem trafi do mojej kuchni to spróbuję z nią coś upiec. Ale wątpię. „Śmierdzi mi tu” reklamą, bo żaden produkt nie ma samych pozytywów. Chyba, że w książce została przedstawiona jakaś wada spożywania tej mąki?
Wadą jest to, ze jeśli użyjesz ją po swojemu to może wyjść Ci kompletna klapa :) Przy używaniu mąki kokosowej trzeba być bardzo dokładnym – odmierzać jej odpowiednie ilości etc., ale w książce jest to wszystko świetnie wytłumaczone :)
To tak samo jak z normalną mąką! Czyli żadne rewelacje ;) A jakie skutki są źle spożywanej mąki, w książce też to napisali? Nie musisz pisać tutaj jakie, ale czy jest taka informacja. :)
No tylko tej nie można wykorzystywać tak jak normalnej mąki :) Tak jak pisałam – wymaga wyjątkowego traktowania :) A o skutkach źle spożywanej mąki niestety nic nie pamiętam, więc albo nie było.. albo mi to uleciało z głowy. ;) Jeśli to drugie, najprawdopodobniej nie było to nic istotnego, bo inaczej na pewno bym zapamiętała :)
„Pomimo że wyglądem i fakturą przypomina mąkę pszenną, jednak w połączeniu z innymi składnikami receptur nie zachowuje się tak samo. Dlatego też nie można użyć wyłącznie jej w przepisach, które pisane są z myślą o mące pszennej. W mące kokosowej nie ma glutenu, składnika ważnego dla pieczenia chleba. Gluten jest w wypiekach niezbędny, gdyż sprawia, że ciasto jest plastyczne, dzięki czemu więzi bąbelki powietrza, co nadaje pszennemu chlebowi charakterystyczną, lekką konsystencję.”
Dziękuję bardzo, zrezygnuję z mąki kokosowej, a zacznę jeść więcej pomidorów i innych warzyw ;)
Dlatego mówiłam o wyjątkowym traktowaniu – Bruce tak stworzył przepisy, że chleb i tak jest smaczny, lekki i plastyczny… mimo, że nie ma w nim glutenu :) Zresztą o wszystkim będę jeszcze pisać w styczniowym cyklu – może wtedy się przekonasz do mąki kokosowej :)
W takim razie czekam kucharko na efekty Twoich poczynań :) Może rzeczywiście wtedy się skuszę.
Do kucharki to mi jeszcze daleko :D
Fajna rzecz taka mąka tylko trochę droga sprawa ale zawsze można próbować zmielić wiórki w blenderze.
No to jest fakt – wszystko co zdrowe musi być drogie. Ale ja jednak się pokuszę i ją kupię :)
Ja lubię czasami przejrzeć sobie takie książki :) Za kokosem nie przepadam :D
Ojj, a ja uwielbiam <3 to jak dostaniesz coś kokosowego to możesz mi wysłać :D
Wpadnę do Ciebie na babeczki miętowe. :)
Zapraszam :))
Jakim cudem jako wielbicielka wszystkiego co kokosowe nie słyszałam jeszcze o tej mące?! Muszę poczytać coś więcej na jej temat :)
A no widzisz! Życie potrafi zaskakiwać :D
również mam fioła na punkcie kokosa i aż dziw mnie bierze, że nie słyszałam o mące kokosowej!
Po komentarzach widać, że sporo osób o niej nie wiedziało :) Ja za nim zobaczyłam tę książkę, również nie byłam świadoma, że taka mąka istnieje:)
Okładka kojarzy mi się z proszkiem do pieczenia Dr Oetkera ;D
Hahah, ciekawe skojarzenie :)
Ciekawa propozycja :) Mąka kokosowa ma super właściwości. Na danie z mąki kokosowej trzeba mieć dobry i dokładny przepis, bo niewielka jej ilość sprawia, że masa szybko gęstnieje.
A to aby nie jest tak, że nadmiar kokosa może wywoływać niestrawność?
A czy to nie jest tak, że nadmiar wszystkiego może zaszkodzić? :D