Często słyszy się powtarzane słowa piosenki Danuty Rinn „Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy. Orły, sokoły, herosy!?” Ale odpowiedzmy sobie szczerze, gdzie się także podziały prawdziwe kobiety? Pełno feministek ubierających i zachowujących się typowo po męsku, a także szarych myszek, które boją się świata, bądź nie wiedzą jak obudzić w sobie moc kobiecości. W codziennym życiu nie często spotykamy pełne blasku i magii przyciągania naturalne damy, od który ciężko oderwać spojrzenie. I nie chodzi tu o to, że mają na sobie popularną dziś tapetę na twarzy czy modny strój.

Prawdziwa kobiecość polega na odpowiednim sposobie poruszania się i wyrażania swojej energii, a nie na wyglądzie zewnętrznym”

Wiele z nas chciałaby poczuć się w pełni kobietą, skupić na sobie wzrok mężczyzn, a także poczuć się pewnie w swoim ciele i osobowości. Pomoże nam w tym poradnik pod tytułem „Silna i kobieca. Jak wzmocnić swój magnetyzm” stworzony przez niezwykle sympatyczną i obdarzoną niesamowitym poczuciem humoru Rachael Jayne Groover – piosenkarkę, trenerkę motywacyjną oraz założycielkę Projektu JIN w jednym. A ponadto szczęśliwą małżonkę ponoć wspaniałego mężczyzny o imieniu Datty. ;) Obecnie wraz z nim i ich oczkiem w głowie kundelkiem mieszka w Kolorado.

Dzięki wyżej wymienionej pani poznacie czym jest oraz w jaki sposób pobudzić własną kobiecą esencję, a także jak nawiązać kontakt z przestrzenią łona. Dowiecie się jakie pięć błędów popełniamy w związkach z mężczyznami i jak się ich ustrzec. Nawet nie wiecie jakie świetne rezultaty przynosi chwalenie partnera, zamiast wytykanie mu najmniejszych błędów. Spróbujcie, a na pewno nie będziecie żałować! Autorka przypomina również w jakich momentach zwykłej szarej codzienności należy obudzić naturę kobiecości. Na domiar tego Rachael wskazuje sposoby pogodzenia rozłamu między naszą seksualnością a sercem.

Podstawową zasadą atrakcyjności kobiety jest „zadomowienie” się w swoim ciele.”

W dobie propagowania równouprawnienia i niezależności od mężczyzn zanika prawdziwa natura kobiecości. Stajemy się bardziej męskie, nie jesteśmy już księżniczkami, które potrzebują troski i ochrony ze strony dżentelmenów. A potem dziwimy się gdzie oni się podziali? Po co mają się starać, kiedy twierdzimy, że ich nie potrzebujemy, że bardzo dobrze radzimy sobie same? Z tego błędnego rozumowania ratuje nas poradnik Rachael Jayne Groover, a także zapewnia o istnieniu cudownych mężczyzn, których warto obdarzyć miłością i namiętnością.

Jeżeli macie jakieś wątpliwości, chcecie dalej rozwijać i poznawać własną osobowość i kobiecość możecie nawet skontaktować się z autorką osobiście. Rachael wręcz zachęca zainteresowane panie do współpracy! Może właśnie po przeczytaniu poradnika „Silna i kobieca. Jak wzmocnić swój magnetyzm” odnajdziecie własne powołanie?

Całkowitym nieporozumieniem byłoby nie polecenie książki Rachael Jayne Groover. Ciekawe porady oprawione w przepiękną okładkę, 35 przydatnych ćwiczeń, rozdziały rozpoczęte trafnymi cytatami, a zakończone najistotniejszymi informacjami w pigułce. A wszystko doprawione prześlicznymi zdobieniami stron towarzyszącymi nam od samego początku. Czystą przyjemnością jest trzymanie w dłoniach poradnika „Silna i kobieca. Jak wzmocnić swój magnetyzm” oraz zaczytywania się w fascynujące słowa płynące wprost z serca autorki i sformułowane przez jej lekkie pisarskie pióro…

Zwiększmy swój blask. Niech ciało i życie staną się dziełem sztuki pozytywnie wpływającym na innych ludzi.”

Otwórzmy swoje serca, stańmy się pięknymi, pewnymi siebie, silnymi a równocześnie wrażliwymi kobietami, świadomymi swoich największych atutów i możliwości. Wzmocnijmy swój magnetyzm, przyciągajmy innych ludzi do siebie. Rozświetlmy swoje życie i cały świat własnym blaskiem! Niech naturalna kobieca esencja powróci do naszych ciał i umysłów. :)

10 komentarzy

  1. Zgadzam się, że kobiety przesadzają w tę męską stronę. Według mnie Autorka jednak przesadziła w tę kobiecą. Przykładowo rada by nie rozmawiać ze swoim partnerem na zbyt intelektualne tematy, bo to nie tego mężczyźni szukają u kobiet i obniża to ich pożądanie zwaliła mnie z nóg. Patrząc na całokształt wygląda to jakby kobieta była maszynką do wzbudzania pożądania.
    Ale ogólnie rzecz ujmując książka przypadła mi do gustu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *