5761198848_ef968fdd6b_o

Zauważyłam, że ostatnio ludzie starsi są postrzegani głównie przez nieustannie narzekające na wszystko starsze panie, przesiadujące całymi dniami w przychodniach bądź szpitalach, jeżdżących od rana autobusami tak naprawdę nie wiadomo po co, żalących się nawzajem swoimi wszelkimi dolegliwościami, a do tego marudzącymi jaka ta współczesna młodzież jest zła i niewychowana. Ale czy wszystkich ludzi w podeszłym wieku można klasyfikować do tej grupy? Oczywiście, że nie!

 

Zdrowy styl życia spowodował, że mój organizm nagle się obudził i nieustannie pokazuje mi, że coś jest w nim do naprawienia. Z tego powodu udałam się do przychodni skonsultować pewne rzeczy z moim lekarzem rodzinnym. Na miejscu okazało się, że w kolejce przede mną jest tylko jeden starszy pan. Nasza relacja zaczęła się tak jak w każdym innym przypadku w tego typu miejscach, czyli: „Na którą godzinę jest Pan umówiony?”. Sympatycznym głosem odparł, że jest spóźniony i ktoś na jego miejsce już wszedł, więc musi teraz poczekać. No dobrze. W takim razie usiedliśmy z Pawłem w małej poczekalni i zaczęliśmy rozmowę między sobą. Nagle widzę, że stojący cały czas przez gabinetem starszy Pan idzie w naszym kierunku i siada naprzeciwko mnie ze słowami:

 

„- Skoro młodzi siedzą to i staruszek też usiądzie. A wiecie, że temu staruszkowi to już TYLKO dwa lata do dziewięćdziesiątki brakuje?”

 

A mówił z tak szczerym i rozbrajającym uśmiechem, że nawet małe śmiejące się dziecko miałoby konkurencję. W tym momencie zauważyliśmy też z Pawłem, że starszy Pan ma ze sobą kije od Nordic Walking, a więc mimo swojego wieku uprawiał sport! To rzadko spotykane współcześnie wśród starszych, którzy często wolą po prostu tłumaczyć się jakąś chorobą. Żałuję, że nie mogliśmy pociągnąć dalej rozmowy ze spotkanym przychodni Panem, lecz akurat moment po tym drzwi od gabinetu lekarza się otworzyły i „Staruszek” niemalże do niego pobiegł. Miał tyle w sobie werwy i energii, że niejeden młodszy mógłby mu tego pozazdrościć!

 

Kiedy drzwi od gabinetu się zamknęły, powiedziałam do Pawła, że na starość też chcę tak być. Szczęśliwa, ciesząca się ze wszystkiego, sympatyczna w stosunku do innych ludzi, a do tego uprawiająca sport mimo wieku i dzięki temu nieustannie pełna takiej werwy i energii. Starszy Pan stał się dla mnie motywacją. Wzbudził we mnie jeszcze większą wiarę, że warto, że wszystko jest możliwe jeśli tylko tego chcemy!:)

 

A Ty jaki chcesz być na „starość”?:)

14 komentarzy

  1. O tak, starsi ludzie są świetnymi motywatorami. Kiedyś zapisałam się na zajęcia fitness i po wejściu na salę okazało się, że znaczną część grupy stanowią starsze panie. Podczas wykonywania niektórych ćwiczeń było mi głupio, bo były bardziej rozciągnięte ode mnie! Kiedy już naprawdę nie miałam siły i myślałam, że czegoś nie zrobię patrzyłam w ich stronę i to dodawało mi siły. Bo jak to, pani w wieku mojej babci może to zrobić, a ja nie dam rady?

    Magdalena Szczepańska
  2. Starsi ludzie motywują jak nikt inny! Mają wolny czas i zamiast narzekać, biorą się za siebie. Mają czas na spełnianie marzeń, a nie siedzenie w fotelu przed telewizorem. Rzecz jasna jest i taka grupa seniorów. Ale to samo z młodszym pokoleniem.

  3. mnie wciąż boli to, że starszych ludzi się pomija, nie zauważa, wyśmiewa, nie szanuje. a przecież to chodzące doświadczenie, mądrość.mam takiego sąsiada, lekko kontrowersyjnego. codziennie chodzi na długie spacery z psem, ma tyle werwy i energii, że zawsze mnie to intryguje;)

  4. Na szczęście mam przykład w rodzinie, że mając 80 lat można być aktywnym. Co prawda po śmierci dziadka babcia trochę się załamała, ale na szczęście znów wcyhodzi do ludzi, spotyka się z koleżankami, jeździ na rowerze stacjonarnym, jest w pełni sprawna i widać, że ma zapas energii tylko, żeby zdrowie dopisało.

  5. Na szczęście coraz więcej jest osób w słuszniejszym wieku, które nie siedzą tylko w domu i nie narzekają. Mój tato ma 61 lat, jest wolontariuszem w dwóch stowarzyseniach, działa w kole przyjaciół harcerstwa i jeździ motocyklem :) Mimo kłopotów ze zdrowiem nie narzeka, chciałabym mieć w jego wieku tyle energii co ma on!

  6. Też ostatnio dostrzegam wokół mnóstwo pozytywnych starszych ludzi – kijki, wyjazdy do sanatorium, wycieczki z klubami seniora. Taką aktywność uprawiają i najważniejsze jest to, że towarzyszy temu radość, szczęście i energia! :) Nie wyobrażam sobie inaczej mojej starości! :)

  7. Oj, potrafią motywować! Patrzę na moją teściową, która jest po sześćdziesiątce i podrózuje, uprawia sporty, jest wiecznie uśmiechnięta i narzeka… że ja tak słabo imprezuję :) Mam motywację pod nosem :)

    Klaudia
  8. Może to był Dziarski Dziadek? ;-) Więcej takich starszych ludzi mogłoby być, bo faktycznie, to bardzo motywujące, gdy widzimy, że ktoś starszy jest bardziej zadbany i wysportowany niż my, a gdy jeszcze na dodatek jest tak pogodny i zaraża dobrym humorem, to aż miło spędzić ten czas z tą osobą. Ja raczej nie przepadam za starszymi osobami, bo niestety trafiam częściej na te narzekające, plotkujące, którym wszędzie strzyka ;-) Z drugiej strony, pewnie wcale nie jest ich tak dużo – po prostu łatwiej sobie wyrobić opinię o grupie na podstawie kilku niefajnych jednostek, bo człowiek ma tendencję do skupiania się na negatywów i pamiętania ich lepiej ;-)

    1. Moim zdaniem wszystko zalezy od ich sytuacji, np. W Niemczech wszędzie widać starsze osoby przesiadujace w restauracjach, kawiarniach, na wycieczkach. Mają na to pieniądze więc się nie martwią. U nas większość emerytury zostawiają w aptekach a do lekarza czekają kilka miesięcy.

      Karolina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *