Podziękowania dla rodziców – dla jednych przykry obowiązek, dla innych okazja do kontynuowania tradycji rodzinnych, a jeszcze dla innych wyjątkowy moment na wyrażenie wdzięczności mamie i tacie. Jednak abstrahując od tego jaki osobiście para młoda ma do tego stosunek, warto przede wszystkim skupić się w tym przypadku na rodzicach i na tym, co spodobałoby się właśnie im. Pomocne może być przy tym zadanie sobie przede wszystkim pytania, w jaki sposób rodzice mogą sobie wyobrażać podziękowania dla nich – czy chcieliby, aby nastąpiło to publicznie przy wszystkich gościach, czy raczej woleliby, aby odbyło się to bardziej kameralnie, na osobności?

W Internecie jest pełno list z propozycjami prezentów dla rodziców w ramach podziękowań. Jednak warto pamiętać, że to prezent dla nich, a nie dla pary młodej. To ma być coś, co spodoba się im, a nie przyszłemu małżeństwu. Osobiście możemy być zachwyceni podróżą za granicę, ale rodzicom już niekoniecznie musi się to spodobać. Kluczowe jest więc zastanowienie się co ich zadowoli. Na pewno będzie im miło otrzymać spersonalizowany prezent nawiązujący do ich zainteresowań i dopasowany do ich osobistych preferencji. Możemy przy tym szukać inspiracji, pytać o radę inne osoby, jednak to my sami znamy swoich rodziców najlepiej, więc ostatecznie decyzja powinna należeć do nas. Już od naszego pomysłu, relacji z rodzicami, a czasami i tradycji rodzinnych zależy co to będzie i w jaki sposób zostanie im podarowane.

Może to być wspomniany już wyjazd, niekoniecznie nawet za granicę. Jednak pytanie czy rodzice będą zachwyceni organizowaniem im czasu bez wcześniej konsultacji z nimi? Owszem, można stworzyć „bon podarunkowy” na taki wypad nie określając dokładnego terminu, ale czy nie będzie on wtedy odwlekany w nieskończoność? Dobrym pomysłem jest zaproszenie dla rodziców na kolację, operę, teatr, filharmonię, a nawet kino.

Pamiętajmy również, że nie chodzi tu o realizację przysłowia „zastaw się a postaw się”. Prezent może być symboliczny, nie musi kosztować majątku. Przede wszystkim liczy się gest i szczerość. Czasami mały drobiazg będzie dla rodziców cenniejszy niż najdroższy prezent świata. Urzekła mnie historia, którą przeczytałam na jednym forum. Pewna dziewczyna swojej mamie podarowała maleńką kopertę z zasuszonym kwiatkiem z bukietu ślubnego na pamiątkę. Dla mnie to jest niezwykle urocze! Jeżeli mamy talent to możemy zrobić coś dla rodziców własnoręcznie. Osoby, które potrafią śpiewać mogą osobiście wykonać dla nich piosenkę. Świetną opcją jest nagranie filmiku z podziękowaniami. Nawet w amatorskiej formie! Myślę, że wielu rodziców właśnie tego typu prezentami będzie najbardziej zachwyconych. Ale pamiętajmy, że nic nie przebije przed wszystkim słów płynących prosto z serca wypowiedzianych rodzicom podczas podziękowań.

Nie wyobrażam sobie, żeby na moim weselu nie było podziękowań dla rodziców. I nie tylko ze względu na tradycję w rodzinie. Chciałam w tym wyjątkowym dniu podziękować swoim rodzicom za wszystko. Zdecydowaliśmy, że będą miały one miejsce po oczepinach. Nie jestem dobra w wystąpieniach publicznych, szczególnie w sytuacjach mocno emocjonalnych. Paweł również nie czuł się na siłach. Z tego też względu publicznie kilka szczerych i wzruszających słów w naszym imieniu wypowiedział mój kolega z zespołu Trinix. Następnie podarowaliśmy rodzicom kwiaty wraz z listem oraz statuetką podświetlaną LED z wypisanym na niej podziękowaniem. Przy tym już osobiście podziękowaliśmy rodzicom za trud wychowania, cierpliwość oraz wsparcie w każdym momencie naszego dotychczasowego życia. Ze łzami wzruszenia zaczęliśmy tańczyć wspólnie z rodzicami do granej przez zespół wybranej przez nas piosenki „Preludium – To dzięki Wam”. Dobrym wyborem jest także wybranie utworu, który kojarzy się nam z rodzicami, bądź ich ulubiony – niekoniecznie taki z „podziękowaniem” w jego słowach.

Chcieliśmy jeszcze coś podarować rodzicom, ale już po weselu. Nie spodziewaliśmy się, że po powrocie z podróży poślubnej nastanie dla nas, a w szczególności dla mnie, trudny okres. Przez to zaczęliśmy odkładać realizację prezentu w ramach podziękowań na później.

Nie zmieniło się to nawet wówczas, gdy zaczęło się wszystko powoli układać. A to dlatego, że jestem jednym wielkim chaosem. Należę do osób, które lubią chwytać wiele srok za ogon, a potem robić wszystko na raz. Ciągle uczę się współpracować z kalendarzem. Jednak w praktyce, jak już coś w nim zapiszę, to i tak później daną czynność wykonuję z pamięci. Dodatkowo cenię sobie mieć wolny wybór i realizować coś, na co w obecnej chwili mam ochotę. Nie lubię być do czegoś zmuszana. Ale czasami jednak warto się zmusić do wykonania danej rzeczy tak, aby było to zrobione w odpowiednim momencie.

Niestety nie zastosowałam się do tego w przypadku stworzenia pamiątkowej fotoksiążki dla rodziców. Wszystko wydawało mi się ważniejsze, bądź bardziej pilne. Teraz sobie myślę, że miałam błędny tok rozumowania, bo co może być ważniejsze od najbliższych, naszej rodziny, a w szczególności rodziców?

Dotknęło mnie to w szczególności w święta, kiedy kolejny raz widziałam jak mama zachwyca się ślubnym albumem mojej kuzynki. Z jednej strony było mi przykro, że tak nawaliłam, ale z drugiej pomagała mi świadomość, że niespodzianka jest już w drodze! Byłam ogromnie wdzięczna firmie PRINTU, która odezwała się do mnie z propozycją współpracy oraz realizacją wymarzonych fotoksiążek. Nie tylko momentalnie zrodzili we mnie impuls do natychmiastowego działania, ale również otrzymałam solidną dawkę motywacji do ich stworzenia.

Nie mogę wykluczać możliwości, że gdyby nie PRINTU, to nadal bym to odwlekała w czasie. Prawdopodobnie od świąt męczyłoby mnie to strasznie, ale powtarzałabym sobie, że zajmę się tym na spokojnie po sesji. Tłumaczyłabym sobie, że wtedy bardziej się skupię i wyjdą mi o wiele lepsze. Ale mimo wszystko chodziłabym cały czas sfrustrowana, ponieważ czułabym, że znowu przekładam sesję nad rodziców, a do tego przecież już najwyższy czas na zwieńczenie ślubnych podziękowań dla nich.

Dlatego tak bardzo się cieszę z propozycji PRINTU i ich nieocenionej pomocy. Chociaż szczerze mówiąc, nadal mnie męczą wyrzuty sumienia, że powinnam się tym zająć już dawno temu. Wiadomo – lepiej późno niż wcale, ale jednak warto starać się, żeby było to jak najwcześniej.

Natomiast, jeżeli chodzi o samą ofertę PRINTU w zakresie fotoksiążek w ramach podziękowań dla rodziców, najbardziej urzekła mnie możliwość wyboru gotowych szablonów, które można dowolnie modyfikować. Dzięki temu mamy okazję stworzyć naprawdę spersonalizowane pamiątki. Między innymi możemy dodawać nowe strony i układ zdjęć. Istnieje również możliwość wstawienia wybranego przez siebie tekstu używając proponowanych fontów. Mamy możliwość zmiany tekstury, efektu zdjęcia, dodawania ramek, wierszy, cytatów, bądź własnych tekstów. My głównie bazowaliśmy na tych podanych w szablonach, ponieważ bardzo nam się podobały i pasowały do tego, co chcieliśmy rodzicom przekazać.

Do swojego projektu możemy wybrać zdjęcia ślubne, ale również świetnym pomysłem jest zorganizowanie sesji, np. narzeczeńskiej, z wykorzystaniem gadżetów nawiązujących do podziękowań dla rodziców. Widzieliście przykładowe zdjęcia z szablonów? Dla mnie to skarbnica inspiracji do stworzenia sesji we dwójkę. Wystarczy dodać jeszcze jakieś dodatki i może wyjść z tego coś wyjątkowego! A może któraś para pokusi się o stworzenie fotoksiążki ze swoimi zdjęciami z okresu dzieciństwa, początków swojej znajomości, pierwszych randek oraz narzeczeństwa i ślubu? Czytałam, że niektóre osoby sięgają także po zdjęcia ślubne swoich rodziców. Pomysłów jest mnóstwo! Wszystko zależy od naszej kreatywności. Jeżeli chcecie zrealizować swój to poniżej mam dla was zniżkę -44% od PRINTU.

Jeżeli chodzi o sam edytor, to według mnie, jest bardzo intuicyjny i dobrze się z nim współpracuje. Możemy korzystać z trybu zwykłego, bądź „eksperta”, po włączeniu którego możemy dowolnie modyfikować elementy na stronach. My korzystaliśmy naprzemiennie z obu w zależności od tego, jaki efekt chcieliśmy uzyskać. Jesteśmy bardzo zadowoleni z fotoksiążek, które otrzymaliśmy. Całkowicie spełniają nasze oczekiwania. A mi dodatkowo ich kształt kojarzy się z książkami Disney’a, które w dzieciństwie rodzice czytali mi na dobranoc. Jedyna różnica jest taka, że są tylko trochę węższe. Ale nie ukrywam, że te skojarzenie bardzo mi się podoba. :)

A Wy co podarowaliście, lub planujecie podarować, swoim rodzicom w ramach podziękowań? Macie jakieś inne propozycje na wyjątkowe prezenty?

9 komentarzy

  1. My rodzicom daliśmy właśnie takie serca szklane z podziękowaniami. Pięknie wyglądają i naszym bardzo się spodobały. Ale tak jak właśnie napisałaś najlepiej kierować się zainteresowaniami rodziców. My znamy ich najlepiej.

  2. U nas było baaardzo spontanicznie z podziękowaniami, ale dobrze, że jednak były – to bardzo wzruszający akcent uroczystości. Piękne te albumy<3 Moi rodzice dostali podobny na rocznicę ślubu – zdjęcia zebrane z ich 30 lat małżeństwa :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *