Cathryn Constable, Wilcza księżniczka

Niektórzy mają wszystko w zasięgu dłoni. Inni nie mają kompletnie nic. Może oprócz jednego – marzeń. Najczęściej to one sprawiają, ze tym osobom chce się żyć. Nieustannie żywią nadzieję, że stanie się cud i koniec końców sen się urzeczywistni…

Niestety niektórzy muszą zmierzyć się w tym czasie z wyśmiewaniem, krytykowaniem, określaniem myślenia jako „dziecinne”, bo przecież jak nic nie mają to tak będzie zawsze. A przecież „(…) warto mieć marzenia, doczekać ich spełnienia” jak to śpiewa wokalista zespołu De Su w piosence „Kto wie”.

Sophie Smith od kiedy tylko pamięta marzy o podróży w głąb Rosji, a konkretnie do Petersburga. Nie ma pojęcia skąd to pragnienie się narodziło, jednakże podświadomie czuje jakąś niezwykłą więź z tym krajem. Uwielbia śnieg, mroźne, świeże powietrze oraz oryginalną rosyjską architekturę. Każdego dnia osierocona trzynastolatka modli się, żeby kiedyś jej sen o zimowym kraju się ziścił.

Pewnego dnia pod wpływem niespodziewanej serii wypadków Sophie dowiaduje się, że wraz z jej przyjaciółkami – typową modnisią Delfiną oraz bardzo mądrą Marianną – ma wyruszyć w podróż do Rosji, aby tam promować swój kraj oraz szkołę. Jednak za sprawą wyjątkowo dziwnych okoliczności dziewczyny trafią do rosyjskiej głuszy, a stamtąd wprost do pałacu tajemniczej księżniczki Anny Wołkońskiej…

Po książce „Wilcza księżniczka” autorstwa Cathryn Constable spodziewałam się nietuzinkowego połączenia baśni z przygodą, odkrywaniem własnych więzów rodzinnych oraz prawdziwej, szczerej przyjaźni. Tak, oczywiście otrzymałam to wszystko, jednak nie w takiej formie jakiej oczekiwałam.

Poza samą okładką nie czułam zupełnie tej baśniowości mimo tego co sugeruje opis książki z tyłu okładki. Język był jak dla mnie zbyt mało magiczny, nie przenosił mnie całkowicie w piękny świat wyobraźni. „Wilcza księżniczka” jest udaną pozycją dla młodszej młodzieży, ale w przypadku starszych czytelników nie spodziewałabym się zbytnich zachwytów. Tym bardziej, że zakończenie było naprawdę przewidywalne.

Postacie są oryginalne, wyraziste i tu trzeba przyznać autorce spory plus. Osobowość każdego była idealnie wykreowana i opisana. Nie do każdego czuję się sympatię, ale w moim odczuciu to był zamierzony przez autorkę efekt.

Ale jednak sami bohaterowie to nie wszystko. Wydaje mi się, że sam pomysł na fabułę jest ciekawy, tylko jego potencjał nie został przez Cathryn Constabe do końca wykorzystany. A szkoda, bo tak cudownej okładce i intrygującym opisie spodziewałam się czegoś o wiele, wiele lepszego i takie mogłoby być – potrzeba było jedynie trochę więcej wysiłku ze strony pisarki.

Młodszym czytelnikom może się spodobać, ale jak kiedyś powrócą do tej pozycji mogą czuć się lekko zawiedzeni. Nie jest to jednak pozycja na skalę „Ani z Zielonego Wzgórza”, którą osobiście uwielbiam od małego, a chyba właśnie tego oczekiwałam.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Bukowy Las, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

20 komentarzy

  1. Jak zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach to miałam na nią wielką ochotę, ale teraz czytam same nie najlepsze opinie na jej temat, więc mam mieszane uczucia. Widzę, że u Ciebie również wkradają się wątpliwości, więc póki co odłożę lekturę „Wilczej księżniczki”, może kiedyś znajdę w bibliotece i wtedy przeczytam :-)

  2. Oczywiście – wszyscy się tak zachwycają tą książką a moje oczekiwania rosną. W końcu to musi być coś „wow”. „Klimaty” rosyjskie uwielbiam, ale jeszcze bardziej lubię czytać historie autorstwa naszych sąsiadów. Podobnie jak u Eurydyki wiek bohaterki napawa mnie strachem i odtrąca. Wolę nieco starsze osoby w takich powieściach. :)

  3. Kolejna niezbyt pozytywna recenzja. Choć wymieniasz plusy, książka Cię rozczarowała. A ja po treści widzę, że ja także przeżyłabym rozczarowanie. A tego staram się unikać, więc nie przeczytam tej książki. Mimo to, że okładka jest naprawdę magiczna i pasuje do treści. Ale co z tego…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *