Dziś zanucę ci kolędę, Joanna Szarańska, Czwarta Strona, powieść świąteczna, kolędowanie

Dziś zanucę ci kolędę – Joanna Szarańska

 

„Dziś zanucę ci kolędę” Joanny Szarańskiej to kolejna świąteczna powieść, o której słyszałam wiele dobrego. To sprawiło, że z wielką ochotą zabrałam się za jej czytanie. Szczególnie, że już miałam okazję poznać trochę twórczości tej autorki, więc mniej więcej wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jednak tym razem jeszcze bardziej mnie zaskoczyła. I to bardzo pozytywnie.

 

Hania Pawlicka została wplątana w kolędowanie. Zupełnie jej się ten pomysł nie podoba. W jej głowie pojawia się milion wymówek, lecz ostatnie postanawia podjąć się tego wyzwania. Jeden raz. Potem powie, że więcej nie może i wróci do swoich niekończących się domowych obowiązków. Ma naprawdę solidne podstawy, żeby zrezygnować. Na pewno poradzą sobie bez niej. Plan niby doskonały, więc jakim cudem kolejnego dnia ponownie zakłada dosyć nietypowy strój kolędnika?

 

Podczas swoich wizyt kolędnicy poznają historie mnóstwa osób. To niby tylko krótka wizyta, a okazuje się, że może bardzo wiele zmienić. Zarówno odwiedzający, jak i domownicy mają okazję spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. Wsłuchując się w piękne kolędy mogą przemyśleć pewne sprawy i podjąć trudne decyzje. Podczas kolędowania zimno panujące na zewnątrz często miesza się się z ciepłem w sercu. Chociaż czasami jednak go brakuje, ale wówczas pojawia się coś innego…

 

Niesamowity klimat, pełne emocji wspólne kolędowanie

 

Historia spisana na kartach powieści „Dziś zanucę ci kolędę” niesamowicie porusza, wzbudza ogromne wzruszenie i skłania do refleksji. Sprawia, że ma się chęć wybrać na kolędowanie bądź nadzieję na wizytę tak wspaniałych kolędników. Tak działa styl pisania Joanny Szarańskiej i stworzona przez nią fabuła, która dostarcza czytelnikowi szeroką gamę emocji. Dodatkowo autorka wprowadza niesamowity klimat przypominając piękne fragmenty polskich kolęd. Kilku z nich nawet nie znałam bądź nie pamiętałam. Jestem tą powieścią naprawdę całkowicie oczarowana. To kolejna świąteczna książka, którę będę wszystkim polecać bez mrugnięcia okiem. Spodoba się ona wszystkim – kobietom i mężczyznom, rodzicom, dziadkom, a także miłośnikom zwierząt, Joanna Szarańska również o ich obecności nie zapomniała w swojej książce.

 

Cieszę się, że sięgnęłam po nią już w styczniu kończąc jej czytanie dokładnie w Święto Trzech Króli. Gdybym miała wyznaczyć idealny czas na jej czytanie, to właśnie wybrałabym ten dzień. Dlaczego? Sięgnijcie po tę powieść i przekonajcie się sami. Na pewno nie pożałujecie, to naprawdę cudowna powieść, którą warto poznać. Za to ja w końcu muszę zabrać się za inne książki tej autorki. Oprócz tej przeczytałam „Poranki na Miodowej 1”, „Wyszczekana miłość” oraz opowiadania z antologii „Przytulajka” i „Lato w Pensjonacie pod Bukami”. Jednak czuję w środku, że najlepsze jeszcze przede mną. Myślę, że moja intuicja się nie myli. Czas się przekonać!

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Czwarta Strona, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

Przeczytaj również recenzje innych książek świątecznych od Wydawnictwa Czwarta Strona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *