Święta do wynajęcia, Karolina Wilczyńska, powieść świąteczna, Czwarta Strona

Święta do wynajęcia – Karolina Wilczyńska

 

Wśród tegorocznych świątecznych powieści moją uwagę zwróciła książka „Święta do wynajęcia” Karoliny Wilczyńskiej. Radosne uśmiechy starszego mężczyzny i małej dziewczynki widoczne na okładce od początku budziły we mnie pozytywne wibracje. Czułam, że ta pozycja stanie się bliska mojemu sercu. Intuicja mi podpowiadała, że Karolina Wilczyńska po powieści „Świąteczne życzenia” ponownie mnie zachwyci swoją twórczością. I tak właśnie się stało.

 

Przed lekturą tej książki dowiedziałam się, że to kontynuacja historii zawartej na kartach powieści „Lato do wynajęcia”. Kiedy w grudniu dopadła mnie bezsenność spowodowana uporczywym kaszlem odpaliłam ją na swoim czytniku i przepadłam. Wciągnęła mnie całkowicie, niejednokrotnie rozśmieszyła i dostarczyła ogromną porcję znakomitej rozrywki. Spodobała mi się tak bardzo, że od razu po jej skończeniu sięgnęłam po „Święta do wynajęcia”.

 

Cudownie było ponownie spędzić czas w towarzystwie niesamowitych seniorów, którym można pozazdrościć energii, chęci do życia i działania, rewelacyjnych pomysłów, a także odwagi. Chociaż los ich nie oszczędza, to wciąż stawiają mu czoło. Nie poddają się, wciąż trwając przy swoich zasadach i funkcjonowaniu w zgodzie z samym sobą. Swoim postępowaniem dają do myślenia innym, pokazują co jest najważniejsze nie tylko w święta, ale również w całym życiu. Ich dobre uczynki wracają do nich z podwójną mocą, gdy to sami potrzebują wsparcia i pomocy w rozjaśnieniu swoich dni.

 

„Święta do wynajęcia” to kolejna cudowna powieść świąteczna spod pióra Karoliny Wilczyńskiej

 

Karolina Wilczyńska po raz kolejny stworzyła niezwykle wzruszającą powieść, która skłania do refleksji. W książce „Święta do wynajęcia” nie brakuje także solidnej dawki świetnego humoru, a wszystko to autorka okrasiła nutą świątecznego klimatu w różnorakich odsłonach. Gdy myślę o lekturze tej pozycji czuję w sercu ciepło, a w duszy spokój, nadzieję i… chęć do realizacji własnych marzeń. Bohaterowie tej książki pokazują, że na to nigdy nie jest za późno. Nawet będąc w podeszłym wieku można zostać kim tylko się chce – aktorem, pisarką, opiekunką zwierząt, a nawet dyrektorem. Można też po prostu pozostać sobą i pokazać, że w pewien sposób da się zatrzymać czas chociaż na moment.

 

Czuję, że Karolina Wilczyńska trafi do grona moich ulubionych autorek, a „Święta do wynajęcia” z całą pewnością na listę najlepszych świątecznych powieści. Jeśli przed kolejnymi świętami będziecie zastanawiać się jaką książkę przeczytać, to sięgnijcie właśnie po tę, a wcześniej zabierzcie się za „Lato do wynajęcia”. Obie gorąco polecam!

 

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Czwarta Strona, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

Przeczytaj również recenzje innych książek świątecznych od Wydawnictwa Czwarta Strona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *