W tamtym roku czas nie pozwolił mi na stworzenie fotorelacji z Warszawskich Targów Książki w Warszawie, dlatego dziś zapraszam Was na mały throwback – wspomnienie nie tylko tegorocznych, ale również ubiegłorocznych targów od czterech lat organizowanych na Stadionie Narodowym.
W 2015 roku Stadion Narodowy na Targach przywitał nas takim widokiem. Jak dobrze pamiętam to na trybunach można było usiąść tylko w jednym miejscu – inne były zablokowane. To było bardzo duże utrudnienie dla ludzi. Tak naprawdę nie było gdzie iść odpocząć od tłumu, ścisku i hałasu, ani też możliwość szybkiego przedostania się na drugą stronę stadionu.
Powyższe zdjęcia zrobiliśmy podczas spotkania blogerów zorganizowanego przez Natalię z Książkowe „kocha, nie kocha” oraz Magdę Książkowe wyliczanki. Dziewczyny przygotowały świetną loterię, w której można było wylosować książki do recenzji. W tym roku również odbyło się zarówno spotkanie jak i loteria, jednak tym razem nie mogłam w nim uczestniczyć, bo jechałam z P. na Festiwal Kolorów.;)
I w końcu doczekałam się zdjęcia z Natalią!:)
https://www.instagram.com/p/21azFXEUBx/
Jak co roku spotkałam się z Magdą Witkiewicz. Już nie wyobrażam sobie Warszawskich Targów Książek bez spotkania z Nią!:) Solidna dawka pozytywnej energii gwarantowana!
Niespodziewanie spotkaliśmy też Pana Krzysztofa Baranowskiego, którego mój brat uwielbia. Bez większego zastanowienia kupiliśmy Jego książkę, brat wziął autograf, a ja zrobiłam mu pamiątkowe zdjęcie z kapitanem.:)
Na widok tej nazwy chyba już do końca życia będzie mi się kręciła łezka w oku. Jestem naprawdę szczęśliwa, że miałam możliwość pracowania dla tej firmy przez trzy lata. Z ogromnym sentymentem wracam do tego czasu.
Zdjęcie z Wojciechem Cejrowskim też musi być!:)
Oooj, to było niebezpieczne stoisko dla mnie. Na szczęście brat szybko mnie od tego miejsca odciągnął.;)
A takie widoki czekały na nas, kiedy wyszliśmy zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Przejechało wtedy tych starych warszawskich autobusów baaaardzo dużo! Naprawdę cudowny widok.
Najważniejsze spotkanie ubiegłorocznych targów! Uwielbiam Dziarskiego Dziadka i ogromnie się cieszę, że mogłam poznać Go osobiście. Naprawdę wspaniały człowiek. Na spotkaniu był również Władysław Kozakiewicz, który wzbudził moją sympatię, czego szczerze mówiąc jakoś się nie spodziewałam.
Na koniec ubiegłorocznych targów – minionek! Lubicie minionki?:)
~~*~~*~~
W tym roku w czasie Warszawskich Targów Książki miałam być po za Warszawą. Jednak moje plany uległy zmianie, więc koniec końców się na nich znalazłam. Niestety, ze względu na dużą ilość nauki (ta sesja…;)), nie miałam za bardzo kiedy zapoznać się z ich programem. Tak więc ograniczyłam się praktycznie do stałych punktów moich corocznych targów.
Przede wszystkim nie mogło mnie zabraknąć na sobotniej wymianie książek „Z półki na półkę” organizowanym przez portal Lubimyczytać. W tamtym roku jakoś nie uwieczniłam tego na zdjęciach, ale też oczywiście byłam. Nie pamiętam jednak już za bardzo jakie książki udało mi się wtedy upolować. Tym razem zabrałam ze sobą pięć książek i wyszłam z wymiany z takimi oto zdobyczami:
Prosto z wymiany poleciałam na stoisko Filii spotkać się z (a jakżeby inaczej!) Magdą Witkiewicz. W tym roku miałam okazję spróbować (już chyba słynnych) babeczek. Były naprawdę pyszneee!
Poszliśmy także do Jacka Komudy, którego książki bardzo lubi mój brat.
Później wybraliśmy się na stoisko Granice.pl na którym jak co roku był organizowany konkurs polegający na zebraniu odpowiedzi na 20 pytań. Aby je zdobyć trzeba wybrać się do stoisk odpowiednich wydawnictw. W tamtym roku też brałam w nim udział, ale znowu nie pamiętam za bardzo jakie książki udało mi się wówczas zdobyć. Ale uwielbiam ten konkurs. Jak dla mnie to naprawdę świetna zabawa! Przy okazji można poznać świetnych ludzi. W szczególności pozdrawiam Pana z wydawnictwa Annapurna.:) Następnego dnia także wzięliśmy udział w konkursie portalu Granice.pl. Razem udało nam się w tym roku wygrać aż 8 książek.
W międzyczasie wybraliśmy się na krótki spacer po ulicy francuskiej i odwiedziliśmy stoisko merlin.pl gdzie napiliśmy się pysznych soków oraz kawy.
https://www.instagram.com/p/BFq43NOrZ66/?taken-by=mapienkos1

A po ogłoszeniu wyników konkursu poszliśmy oglądać stoiska z komiksami, mangami i gadżetami. Po drodze zahaczyliśmy o wykład Mateusza Grzesiaka. Ubolewam, że nie wiedziałam o Jego obecności na targach. Z chęcią wzięłabym autograf na książce „100 happydays, czyli jak się robi szczęście w 100 dni” i zamieniłabym z nim parę słów. Ale niestety. Cieszę się chociaż, że mogłam Go zobaczyć i przez chwilę posłuchać. Jednak było już tam tak dużo ludzi, a mnie dodatkowo bolała głowa, że nie wytrzymałam długo.
https://www.instagram.com/p/BFtcz81EUAJ/?taken-by=natblueeu
Poszliśmy więc obejrzeć wspomniane już stoiska z komiksami. Wzięliśmy udział w loterii, w której wylosowaliśmy teoretycznie plakaty. Jednak Pan miał ich już mało, więc zaproponował, że możemy wybrać sobie podkładki pod kubki. Tak tez uczyniliśmy. Podkładki dla nas są zdecydowanie bardziej praktyczne.;)
Na sam koniec poszliśmy na płytę stadionu, gdzie można było między innymi pograć w gry planszowe, na Xboxie albo na komputerach. Nas zdecydowanie najbardziej zainteresowały różne rodzaje gry monopoly, ale zagraliśmy także w Odbudowę Warszawy (chcę ją!!!) oraz w Speed Cups, w której nieskromnie się przyznam, że wygrałam.;)
Później poszliśmy do Parku Skaryszewskiego, poleżeć i odpocząć na soczyście zielonej trawce. Przy okazji podziwialiśmy pyłki spadające z drzew. Współczuję osobom, które są na nie uczulone, bo widok jest naprawdę niesamowity. Filmik, który nagraliśmy nie oddaje za bardzo uroku tego „widowiska”.;)