DWichowski

Pierwszy sierpnia jest dla nas wyjątkowym dniem. Właśnie dziś mija rok od kiedy powiedzieliśmy sobie sakramentalne”tak”. Z tej okazji chciałam Wam zaprezentować wreszcie teledysk, który stworzył nasz kamerzysta Dariusz Wichowski ze Studia J&D .

 

Gdy tylko zobaczyłam teledysk ślubny wykonany przez Darka dla mojej fryzjerki, wiedziałam, że nie chce nikogo innego. Zwróciłam uwagę przede wszystkim na jakość nagrania i sposób jego montażu. Widać było od razu, że kamerzysta ma dryg do tego co robi i robi to przede wszystkim z pasją. Podobała mi się też atmosfera jaka biła z teledysku. Sposób zachowania młodej pary również w czasie nagrywania w plenerze wyglądał bardzo naturalnie. A było to dla mnie istotne, żeby czuć się swobodnie podczas nagrywania i być po prostu sobą. Szczerze mówiąc na innych kamerzystów już nie zwracałam nawet uwagi. Od razu umówiłam się z Darkiem na spotkanie, gdzie po krótkiej rozmowie podpisaliśmy umowę… Jednak na tym się nie skończyło!

 

Pojechaliśmy do Niego nie tylko z Pawłem, ale również z moim rodzonym bratem, który jest fotografem. Jak zaczęli obaj rozmawiać na temat fotografii, filmowania i całego sprzętu to już wiedziałam, że prędko do domu nie wrócimy. Ale bardzo się cieszę z tego powodu. Organizując wesele ogromną uwagę zwracałam na to, czy nadajemy na tych samych falach z osobami z którymi zamierzamy rozpocząć współpracę. Dzięki temu miałam pewność, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, tak jak tego chcemy. Wiedziałam, że mogę tym osobom zaufać.

 

A dowodem dla mnie na to, że się nie myliłam jest chociażby właśnie ten teledysk. Za każdym razem oglądając go, widzę, że Darek dał z siebie wszystko i wykonał naprawdę dobrą robotę. Powiem Wam szczerze, że włączając nowe produkcje autorstwa mojego kamerzysty w głowie mam tylko jedno „Chciałabym mieć jeszcze jedno wesele, żeby tylko dostać kolejny tak cudowny teledysk od Darka”.

 

I uwierzcie mi na słowo – całe wesele też jest nagrane fenomenalnie. Tym bardziej, że zarówno ślub jak i wesele nagrywał nie tylko Darek, ale jeszcze jeden kamerzysta z którym współpracuje. Dzięki temu mamy tę samą sytuację nagraną z dwóch różnych ujęć. Mieliśmy także możliwość wyboru miejsca, gdzie nagrywaliśmy plener, a także podkładu muzycznego. Jednak praktycznie wyszło tak, że miejsca wybieraliśmy wspólnie opierając się na naszych osobistych preferencjach oraz doświadczeniu i wizji kamerzysty. Natomiast jeśli chodzi o muzykę, to wybraliśmy jedynie piosenkę pod teledysk, a przy całym filmie zaufaliśmy Darkowi – i oczywiście się nie zawiedliśmy. Nawet jeśli gdzieś na świecie są lepsi kamerzyści, to ja innego niż Dariusz Wichowski już bym nie chciała.;)

 

7 komentarzy

  1. Świetny teledysk! Od zawsze bardzo mi się podobały tego typu realizacje, dlatego sama również muszę znaleźć dobrego kamerzystę. Wideofilmowanie wesel jest teraz bardzo modne, więc trzeba to robić z dużym wyprzedzeniem, a mi zostało zaledwie kilka miesięcy. Mam nadzieję, że uda się znaleźć tego idealnego :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *