Mogę nie używać podkładu, tuszu do rzęs czy szminki, ale bez kresek na powiekach nigdzie się nie ruszę. Do niedawna nie wyobrażałam sobie dnia nawet bez kreski na dolnej powiece, aż do dnia kiedy koleżanka namówiła mnie na zakup… eyelinera.
Wcześniej do robienia kresek używałam kredek. Były dla mnie wygodniejsze, łatwiejsze w obsłudze. Pędzelek zawsze wywoływał u mnie słowa „ja nie dam rady tego używać, nie ma mowy!”. Ale promocja na eyeliner z Rimmela i chęć nauczenia się czegoś nowego sprawiła, że postanowiłam tym razem zaryzykować.
Pierwsza próba to była istna tragedia! Mało brakowało aby rozniosła całe mieszkanie swojego chłopaka. Kreska ciągle mi się nie udawała, a moja cierpliwość z każdą chwilą coraz bardziej zbliżała się ku końcowi. Jak tylko wyszły mi jako takie niby-kreski dałam sobie na wstrzymanie z myślą, że następnym razem pójdzie mi o wiele lepiej…
I myślę, że poszło…
Wczorajszym kreskom do ideału brakowało jeszcze sporo – to pewne – ale myślę, że jak na drugi raz nie ma tragedii. Zdecydowanie są za cienkie i jeszcze kształt nie jest taki jakbym chciała. Ale na radykalne eksperymenty nie miałam jeszcze odwagi. Najpierw chcę się oswoić z samym pędzelkiem i znaleźć sposób na malowanie nim przy moich długich, podkręconych rzęsach. Naprawdę ciężko się przez nie maluje kreski! Jeszcze lewe oko mogę do końca zamknąć i jest ok. Niestety na lewe bardzo słabo widzę, więc jak zamknę prawe… to nie jest już tak prosto. Tak więc sporo przede mną nauki, ale nie mam zamiaru się poddawać i spocząć na laurach! Moim celem są perfekcyjne kreski na Wielkanoc. Mam nadzieję, że się uda! Trzymajcie kciuki!
W internecie jest mnóstwo poradników jak stworzyć idealne kreski za pomocą eyelinera. Ja najbardziej lubię inspirować się filmikami dziewczyn takich jak Alina Rose, Maxineczka czy Red Lipstick Monster. Wszystkie trzy są dla mnie mistrzami perfekcyjnego makijażu!
Mnie kreskę nauczyła robić Alina Róża ;)
Też lubię ten eyeliner :) Fajny jest tez taki z Maybeline w słoiczku szklanym, spróbuj kiedyś :)
Rozejrzę się za nim :)
Ten drugi filmik, ta kreska na zdjęciu głównym w nim – tak przeważne maluję. Tyle, że mi łatwiej kredką i pisakiem. Trudno mi znaleźć dobry pędzelek, który nie będzie za twardy czy za miękki. Ale szukam :) Tobie życzę powodzenia w próbowaniu. :)
Mi łatwiej używać kredki ze względu na moje rzęsy… ale może w końcu znajdę na to sposób :)
jestem totalnym beztalenciem w kwestii malowania kresek eyelinerem :P czasami mi wyjdzie, ale jest to wtedy kreska najprostsza z najprostszych :P
Jak dobrze, że nie jestem sama! :D Chociaż ja jeszcze wierzę, że jakimś cudem się nauczę :)
Jak namaluję idealna kreskę na jednej powiece, to z drugiej strony za nic nie chce mi wyjść taka sama :/ Ale nie poddaję się i myślę, że idzie mi coraz lepiej :)Kiedyś nam się uda ;*
Też mam z tym duży problem :) Na pewno nam się uda :) Komu jak nie nam? ;*