Naszedł czas na drugi konkurs… ;) Tym razem do wygrania egzemplarz „Papierowych miast” Johna Greena. Kto się skusi? ;)

 

Pytanie konkursowe:

 

Przed swoim tajemniczym zniknięciem Margo Roth Spiegelman zabiera głównego bohatera książki Quentin Jacobsen na niezapomnianą, pełną przygód i wrażeń noc.

Moje pytanie brzmi: Jak spędzilibyście ostatnią noc w swoim życiu?

Zapraszam do udziału w konkursie! :)

Regulamin:

1. Organizatorem konkursu jestem ja, autorka bloga: Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej…

2. Nagrodą w konkursie jest egzemplarz książki „Papierowe miasta” autorstwa Johna Greena ufundowany przez wydawnictwo Bukowy Las.3. Aby wziąć udział w konkursie należy w komentarzu:– napisać „zgłaszam się”,- podać swój nick oraz e-mail,- odpowiedzieć na pytanie konkursowe.4. Miło mi będzie, jeśli osoby prowadzące bloga dodadzą mnie do obserwowanych i wstawią u siebie banner konkursowy.

5. Konkurs trwa od 11.06.2013 r. do 25.06.2013 r. do godziny 23:59.

6. Zwycięzcę wyłonię do 30.06.2013 roku. W tym samym dniu do godziny 23:59 na blogu http://czytelnicze-zycie.blogspot.com/ zostaną ogłoszone wyniki.7. Zwycięzcę o wygranej powiadomię drogą e-mailową. Na adres od zwycięzcy będę czekać 7 dni. Po tym czasie wyłoniony zostanie drugi laureat konkursu.8. Nagroda nie może być wysłana za granicę.

9. W wypadku jakichkolwiek wątpliwości proszę o kontakt.

Konkurs powstał we wspolpracy z wydawnictwem Bukowy Las

8 komentarzy

  1. Zgłaszam się do konkursu. Franca (franca.w.sieci@gmail.com). Jak spędziłabym ostatnią noc w swoim życiu? Hmmm… Pewnie chciałabym zrobić coś szalonego, jak w filmach: wziąć kredyt, przespać się w luksusowym hotelu, przelecieć się helikopterem, wypić kilkusetletniego szampana… Ale nie, to nie w moim stylu. Najprawdopodobniej zrobiłabym wszystko żeby ta noc wyglądała niczym scena z dramatu romantycznego. Usiadłabym na oknie/parapecie, rozpuściłabym włosy, założyłabym zwiewną (białą? czarną?) sukienkę i rozmyślałabym o tym, co zdążyłam zrobić w swoim życiu, a czego nie. Wspominałabym wszystkich ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałam na swojej drodze i oczywiście skrobnęłabym jakiś list ,,do i dla potomnych”. A, i jeszcze zastanawiałabym się czy śmierć boli. C’est tout.

  2. Zgłaszam się. Paulaaaa. pchmielewska.blog@gmail.com

    Ostatnią noc w moim życiu widzę w ten sposób: zabieram grupę znajomych z roku, ze studiów i najbliższą rodzinę do Myślęcinka (jest to leśny park kultury i wypoczynku w Bydgoszczy) na nocny piknik. Grałaby muzyka, jedlibyśmy kanapki, czy cokolwiek byśmy sobie przygotowali, opowiadalibyśmy sobie jakieś głupoty i śmiali się do łez.

    Ostatnim widokiem jaki chciałabym zobaczyć to wszystkich moich najbliższych razem ze mną i gwiazdy na nocnym niebie. Myślę, że byłby to najpiękniejszy sposób spędzenia mojej ostatniej nocy w życiu.

  3. Zgłaszam się :)
    zkudlinska@gmail.com
    Wygrać książkę „Papierowe Miasta” – super sprawa
    Ta książka na na pewno nie będzie nudnawa
    Przejdę jednak do zadania konkursowego
    Powiedzieć co zrobiłabym w ostatnią noc w moim – coś okropnego :)
    Pewnie zadzwoniłabym do wszystkich bliższych „do zobaczenia w tym lepszym świecie”
    Usiadłabym na oknie i pomyślałam jak to było kiedyś na południowym biegunie
    Przyszliby do mnie wszyscy kochani ludzie
    O właśnie idzie, ten jedyny!
    Mogę powiedzieć: „To gwiazd naszych wina”
    I tylko będę pamiętać…ach i ich mina
    Piknik pod gwiazdami
    Spędzać ze wszystkimi na trawie godzinami
    Proszę nie odchodźcie
    Nie idźcie w zapomniane…

  4. Zgłaszam się! :3
    alcia1993@op.pl

    Ostatnia noc w moim życiu…
    Leżę na wielkim, wręcz bezkresnym polu, z dala od całego świata. Kwiaty złożyły już swoje płatki do snu, zastępują je rozkwitające na niebie gwiazdy. Wielka gęba księżyca uśmiecha się do mnie ukradkiem, odpowiadam temu zawadiace tym samym. Tyle widział i tyle jeszcze zobaczy – zazdroszczę mu tego tak strasznie!
    Wcześniej zadzwoniłam do kochanej mamy, przeprosiłam ją za wszystko. Powiedziałam jej, że kocham ją prawdziwie i niebawem na wieczność zasnę. Nie wiem, czy słyszała – wszak już od dawien dawna, zapalam znicz na jej grobie. Ciche „pip pip” zastąpiłam jej oddechem, by poczuć się choć na chwilę dobrze.
    Świerszcz tak cudownie śpiewa, drobna sówka szybuje, tak bardzo już za tym tęsknię. Za tą zwyczajnością, zapachem nocy, za pisaniem wśród źdźbeł traw wierszy…
    A najważniejsza tej nocy jest ręka, ściśnięta z mą dłonią mocno. Dzisiejszej nocy odważyłam się powiedzieć „kocham”, a on… odpowiedziałam tym samym. Odejdźmy razem.

  5. Zgłaszam się!
    Antyśka
    a_4marca@o2.pl

    Co zrobiłabym w ostatnią noc? Na pewno bym zrobiła wielką imprezę! W końcu trzeba korzystać z życia, a jak nie w ostatni dzień to kiedy? Zaprosiłabym wszystkich znajomych. Główne atrakcje? Skok ze spadochronem, skok na bungee – coś, czego zawsze się bałam, a kiedyś warto spróbować. Każdej ważnej dla mnie osobie powiedziałabym, ile dla mnie znaczą, co w nich lubię, jakie cechy charakteru. I zawarłabym pakt z diabłem! Tak tak. Poprosiłabym o bardzo szybkie czytanie, bo zostawienie tylu nieprzeczytanych książek jest rzeczą niemożliwą i kategorycznie zabronioną! Jeżeli byłaby możliwość, poleciałabym w kosmos. Dlaczego? W końcu to bliżej gwiazd, niż tutaj na ziemi. A dla takiego widoku warto! Poza imprezą, lotem w kosmos i czytaniem książek, zrobiłabym zbiórkę pieniędzy, zabawek i pożywienia dla dzieci z domów dziecka, a także dla zwierząt w schroniskach. Im też się coś od życia należy. A ja na pewno przekazałabym wszystkie swoje rzeczy, by tylko im się dobrze wiodło. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *