„Do końca życia miały go prześladować te bezcielesne jęki przerażenia. Potworności, które mógł sobie tylko wyobrażać, już zawsze rozbrzmiewały echem w jego głowie.”

Książka autorstwa Loreny Martin D. pod tytułem „Dom tajemnic” intrygował mnie na swój sposób. Nie umiałabym dokładnie określić co sprawiło, że postanowiłam po nią sięgnąć. Jednakże cokolwiek to było, wiem, że dokonałam słusznego wyboru. Nie spodziewałam się, że dzieło spokrewnionej z dyktatorem Meksyku do 1910 roku pisarki zachwyci mnie aż w takim stopniu. Jeszcze teraz jestem pod wrażeniem tej powieści.

Jaka byłaby wasza reakcja kiedy po wielu latach dowiedzielibyście się o tajemniczym babcinym kuferku skrywającym wszelkie rodzinne sekrety? Czy machnęlibyście ręką na tę nowinę, czy tak jak Amanda wyruszylibyście na jego poszukiwania? Ja jako miłośniczka historii na pewno poszłabym drogą głównej bohaterki i może to właśnie sprawiło, że „Dom tajemnic” dosłownie wciągał mnie z każdą stroną coraz bardziej. Co ciekawe autorka również rozpoczęła poszukiwania na ziemiach polskich zaginionej części rodziny i to właśnie one zainspirowały ją do napisania powieści.

Najbardziej oczywiście podobał mi się wątek dotyczący Polski. Ukazanie wydarzeń z naszego kraju z perspektywy obcokrajowców było dla mnie niezmiernie ciekawe. Również podróż głównej bohaterki do naszego kraju zaabsorbował mnie i budził uczucie fascynacji. Autorka zasługuje na wielki plus za doskonałe przygotowanie się z historią Polski z czasów drugiej wojny światowej i ukazanie historycznych faktów w sposób rzetelny i przyswajalny dla potencjalnego czytelnika.

Historia ukazana przez Loren Martin D. jest naprawdę godna uwagi. Przyciąga czytelników swoją wyjątkowością i nietuzinkowością. Do tego lekki, nieskomplikowany język jakim posługuje się autorka sprawia, że lektura jest bardzo przyjemna. Dzięki autorce wyruszamy w niezwykłą podróż do przeszłości. Poznajemy Meksyk lat dwudziestych i trzydziestych, Hiszpanię pogrążoną w wojnie domowej czy wreszcie spoglądamy ze łzami w oczach i z zaciśniętymi pięściami na żydowską Warszawę otoczoną murami getta.

„Dom tajemnic” Loreny Martin D. polecam przede wszystkim miłośnikom niebanalnych oraz oryginalnych historycznych powieści obyczajowych i thrillerów psychologicznych, a także miłośnikom rodzinnych tajemnic czy pełnych dramatyzmu emocjonalnych opowieści. Polecam.

„Strach jest szpetny. niepostrzeżenie oblepia ludzkie serce jak zimy lukier, a potem krzepnie w twarda masę  mocy łamania woli. Podobno lęk wyzwala w człowieku albo instynkty walki, ale ucieczki; ja myślałem tylko o tym, żeby zaszyć się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie.”Egzemplarz recenzencki otrzymałam od: 


Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Bukowy Las, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

11 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *