Zaczął się dla mnie najgorszy okres dla studenta. Czas egzaminów i sesji. Jeżeli przeżyję drugą w swoim życiu sesję to będzie dobrze.  Na razie jestem szczęśliwa, że zaliczyłam już trzy rozdziały z prawa rzymskiego. Byle do przodu! Do końca czerwca muszę naprawdę zebrać się w sobie i tak rozporządzić swoim czasem, abym podołała wszystkim obowiązkom, a przy tym znalazła też czas dla siebie. Pasje i przyjemności w końcu też są bardzo ważne w życiu.

 

100_0611a

 

Już trzy dni temu podjęłam, jak dla mnie bardzo radykalny, krok. Postanowiłam wstawać jak najwcześniej. Najlepiej około 6. Ułatwiłam sobie zadanie prosząc szefa, żebym zamiast na 10 mogła przyjść na 8 do pracy. W ten sposób musiałam najpóźniej o 6:30 zwlec się z łózka. Tak to dobre określenie. Ja nie wstałam, ja musiałam się z niego zwlec. Nie było to ani łatwe, ani przyjemne.  Ale perspektywa skończenia pracy o dwie godziny wcześniej bardzo mnie motywował! Dzisiaj do pracy poszłam już na 10, ale i postanowiłam wstać jak najwcześniej, żeby rano się jeszcze pouczyć. Udało się! O 6:30 podniosłam się! Jak dla mnie to był wielki sukces. Pamiętajcie, że warto ustalić sobie konkretną godzinę do wstawania. Mi przez te trzy dni dobrze się wstawało o 6:30 i o tej porze będę starała się wstawać codziennie.

 

Natasha8_032

 

Zamierzam jednak popracować jeszcze nad swoim problemem wstawania z łóżka, aby nie wyglądało to tak jak przez ostatnie trzy dni. Chcę wstać od razu z pierwszym dźwiękiem budzika, włączyć ulubioną muzykę, zrobić ćwiczenia rozciągające, wypić zieloną herbatę, zjeść pyszne i zdrowe śniadanie. Dopiero potem zająć się innymi sprawami.  A wszystko to na spokojnie, celebrując każdą upływającą minutę poranka.

 

100_0632a

 

30 czerwca mam ostatni egzamin, więc przynajmniej do końca czerwca chcę wstawać o 6. Motywacją dla mnie jest to, że chcę mieć wakacje wolne od studiów, nauki prawa. Chcę skupić się nad realizacją innych swoich pasji, rozwijać się w ciągu tych trzech miesięcy również w innych kierunkach. Każdego dnia myślę o tym, ile jeszcze w życiu mam do zrobienia! To też jest motywacją do wczesnego wstawania, więc będę się starała również po sesji wstawać najlepiej wraz ze słońcem! Warto sobie ustawić pozytywną piosenkę jako budzik. Dla mnie mistrzowski jest kawałek Molesty pod tytułem „Świat da się lubić”. Od razu człowiekowi łatwiej się wstaje z łóżka!

 

 

Dlaczego warto wstawać wcześnie rano?

 

  • Poranek to najlepszy czas na działanie. Jesteśmy wypoczęci, pełni zapału. Czytałam, że do godziny 10 jesteśmy najbardziej produktywni.
  • Śpimy krócej, ale to wcale nie oznacza, że jesteśmy niewyspani. Czasami wręcz przeciwnie. Jeśli śpimy po 10-12 godzin czujemy się jeszcze bardziej zmęczeni i nieustannie senni! Śpiąc po 6-8 godzin jesteśmy wypoczęci i zrelaksowani
  • Krótsze spanie – więcej czasu na załatwienie spraw, naukę, pracę czy… przyjemności!
  • Rano jesteśmy pełni energii. Wieczorem czy nocą czujemy się senni, zmęczeni, a to nie pomaga podczas pracy czy nauki.
  • Spokój, cisza… W tak dużych miastach jak Warszawa to jest coś naprawdę cennego. Jeszcze kiedy zostajemy sami w mieszkaniu, bo pozostali współlokatorzy poszli już do pracy. Błogość!
  • A przede wszystkim SATYSFAKCJA. Zdążyliśmy zrobić wszystko co sobie zaplanowaliśmy, a nauka już nie skończyła się na bezproduktywnym czytaniu kolejny raz tego samego zdania! Czego chcieć więcej?

 

Inne_030a

 

Proces nabywania nawyku nie jest łatwy. Ale naprawdę warto podjąć tego wyzwania i mieć więcej czasu, aby… ŻYĆ i czerpać z życia wszystko co najlepsze. A zbyt długi sen, prawdopodobnie wbrew zdaniu śpiochów, wcale taki dobry nie jest. Za to wczesne wstawanie, owszem!

 

100_2077a

 

Ja już podjęłam się wyzwania wczesnego wstawania, a Ty?

 

100_0805a

 

Ps. Żeby było śmieszniej, tak się złożyło, że na ten temat napisała dziś również Nadine z BMBM. Zapraszam na jej bloga. Jest naprawdę świetny!

4 komentarze

  1. Nie mam tego problemu, ponieważ codziennie najpóźniej wstaję o 6, najwcześniej 4:50. Także u mnie ciężko się wstaje, ale robię to, bo po prostu muszę. A później w weekend, jak chcę odespać to wstaję o 8. Kwestia przyzwyczajenia :)
    „więc będę się starała również po sesji wstawać najlepiej wraz ze słońcem” – planujesz wstawać o 3?! Wow!

  2. Ola, idealnie trafiłaś z tematem postu, mam dokładnie taki sam zamiar. ;)
    Dzięki temu co napisałaś, jeszcze bardziej czuję się zmotywowana.
    Dzięki kochana za to. Powodzenia, trzymam kciuki :D

    Magda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *