Gospoda pod Kasztanem, czyli nasza sala weselna

Nie zdążyłam nawet mrugnąć okiem, a już od prawie dwóch miesięcy jestem mężatką. Na język nasuwa się pytanie – kiedy to się stało? Od razu przypomina mi się jak dwa dni przed ślubem znajoma powiedziała mi, żebym  chwytała każdą chwilę tego dnia, bo czas mija błyskawicznie. Miała całkowitą rację. To …