(Nie)piękność. Ile jest warta Twoja uroda? – Natasza Socha
Książka „(Nie)piękność” autorstwa Nataszy Sochy stanowi drugą część serii „(Nie)”. Recenzja pierwszej, tj. „(Nie)miłość. Z tobą i bez ciebie” znajduje się już na blogu, o tutaj.
Dwudziestoośmioletnia Nasturcja oraz czterdziestopięcioletnia Paulina mieszkają na przeciwko siebie, jednak przez jakiś czas nawet się nie znają. Obie kobiety to zupełne przeciwieństwa, pochodzą jakby z dwóch różnych światów. Nasturcja, uważająca się za brzydką i nieatrakcyjną, podziwia przez okno zadbaną Paulinę, która wydaje się, że nie musi nic robić, aby wyglądać pięknie. Sama nie przykłada uwagi do swojego wyglądu. Twierdzi, że jest kwintesencją brzydoty, więc szkoda czasu na coś, co i tak jej nie pomoże. Całkowicie się zaniedbuje, nawet odżywia się już byle jak. Codziennie chodzi w workowatych swetrach i rozciągniętych dresach. Zamyka się w sobie i stara się być przeźroczysta, tak aby nikt jej nie zauważał. Swoją samoocenę poprawia przez anonimowe filtrowanie z mężczyznami poznanymi na portalu randkowym. Chociaż jest znakomitym ghostwriterem, nie chce się zgodzić na wydanie żadnej książki pod własnym nazwiskiem.
“We współczesnym świecie po prostu trzeba być ładnym. Tego niestety wymagają od nas wszyscy. Uroda staje się głównym atutem, podobnie jak ciało i młodość.”
Pewne wydarzenia sprawią, że drogi obu kobiet się przecinają, a wówczas okaże się czy rzeczywistość sąsiadki będącej kwintesencją piękna faktycznie wygląda tak bajecznie, jak się to Nasturcji wydawało. Przekona się ile kosztuje Paulinę wręcz obsesyjne dbanie o siebie i próba osiągnięcia idealnego wyglądu. Wkrótce do ich zróżnicowanego grona dołączą jeszcze dwaj mężczyźni – szczurołap Karol oraz Michał, który jest specjalistą ds. marketingu w wydawnictwie. Razem postanawiają podjąć się pewnego zadania.
Natasza Socha w powieści „(Nie)piękność” porusza wartościową tematykę. Ukazuje jak ważna dla innych ludzi jest uroda i jak często trudniej w życiu mają osoby, które są przez większość uważane brzydkie. Z drugiej strony pokazuje, że bycie atrakcyjną może nieść ze sobą bardzo nieprzyjemne doświadczenia. Również i takie osoby niekoniecznie są szczęśliwe. Ale tak naprawdę czym jest piękność? Czy nie dla każdego z osobna może oznaczać zupełnie coś innego?
„Brzydota bowiem potrafi być piękna, a uroda nie zawsze zachwyca. Wszystko zależy od tego, kto i jak patrzy.”
Między rozdziałami autorka umieściła informacje oraz ciekawostki dotyczące piękna. Przedstawia między innymi tradycje innych kultur w tym aspekcie, obowiązujące w danym okresie kanony piękna czy różne badania, przykładowo w zakresie łagodniejszego traktowania przez sądy osób, które są ładne.
Książka “(Nie)piękność” Nataszy Sochy jest napisana prostym językiem i czyta się ją bardzo szybko. To lektura przyjemna, ale jednocześnie zwracająca uwagę na pewne ważne kwestie, takie jak chociażby samoakceptacja. Druga część serii podobała mi się bardziej niż poprzednia, ale jednak nie w takim stopniu jak “Pokój kołysanek”. Mimo nieoczywistej i wartościowej fabuły czegoś mi w niej zabrakło. Wciąż czekam, aż autorka ponownie napisze powieść, która tak bardzo mnie oczaruje.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Edipresse, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję: