Szczęście all inclusive, Krystyna Mirek

Szczęście all inclusive – Krystyna Mirek

Książka „Szczęście all inclusive” autorstwa Krystyny Mirek stanowi pierwszy tom cyklu o tej samej nazwie. Powieść ta została po raz pierwszy wydana w 2014 roku. W tym roku wydawnictwo Filia zdecydowało się na jej wznowienie, zmieniając przy tym jej okładkę – moim zdaniem zdecydowanie na lepszą.

W książce  „Szczęście all inclusive” pojawia się sporo bohaterów. Początkowo obawiałam się, że przez to pogubię się w fabule. Okazało się, że Krystyna Mirek potrafi wszystko tak poprowadzić, że nie ma najmniejszych obaw o zaistnienie takiej sytuacji.

Przede wszystkim poznajemy Berenikę, którą wszyscy nazywają Beatą. Dziewczyna związała się z toksycznym mężczyzną wiecznie poszukujący pracy jako dziennikarz, który w praktyce potrafi tylko na niej żerować. Nie ma w nim wsparcia nawet w momencie, gdy sama traci pracę. Jej marzeniem jest podróż do Grecji. Los sprawia, że faktycznie tam trafia i to do luksusowego hotelu – tylko niekoniecznie w takim celu, o jakim marzyła.

„Uczucie tęsknoty za czymś, czego nie umiała precyzyjnie zdefiniować, towarzyszyła jej ostatnio nieustająco.”

W tym samym hotelu pojawia się także Jakub ze swoją narzeczoną i szefową w jednym – Oliwią. Mężczyzna ma nadzieję, że podczas urlopu pozna bardziej swoją ukochaną, która wciąż wydaje mu się nieprzystępna. Męczy go również fakt, że na każdym kroku czuje się bardziej jak jej podwładny, aniżeli partner.

Urlop Aliny z mężem nie zapowiada się kolorowo. Zabierają ze sobą swojego syna, który według lekarzy ma ADHD. Chociaż zdaje się, że rodzice wychodzą już z siebie, to w dalszym ciągu nie radzą sobie ze swoim potomkiem. Mają nadzieję, że może wspólna podróż do Grecji sprawi, że w jakiś sposób wreszcie do siebie dotrą.

Jedną z pokojówek w luksusowym hotelu jest pozytywnie nastawiona do życia Agnieszka, która od 5 lat mieszka w Grecji. Tyle samo czasu przyjaźni się z przystojnym Grekiem Kostasem, który jest właścicielem gaju oliwnego. Jego rodzice naciskają go, aby wreszcie się ożenił, jednak z jakiegoś powodu mężczyźnie nie śpieszy się do małżeństwa.

„Człowiek pakuje się na wakacje i nie ma najczęściej świadomości, że oprócz kremów, ciuchów i okularów słonecznych zabiera też ze sobą wszystkie problemy. Postawisz walizkę w nowym miejscu i czujesz nagle, że one też są z tobą, nie zostały niestety w domu.”

Bohaterowie decydują się na wyjazd mając nadzieję, że na miejscu wszystkie problemy rozwiążą się jak za pstryknięciem palca. W praktyce okazuje się, że greckie wakacje tylko wszystko uwypukliły, a im samym otworzyły szeroko oczy. Podczas urlopu zaczęli dostrzegać aspekty, które w codzienności gdzieś im uciekały. Problemy nie zniknęły, ale może podczas pobytu w Grecji znajdą sposób na ich rozwiązanie?

Krystyna Mirek w powieści porusza takie kwestie jak poświęcenie dziecku uwagi, strach przez wyrażeniem swoich uczuć czy pozorne poczucie władzy nad każdym aspektem swojego życia i innymi osobami. Problemy te jednak autorka potraktowała trochę po macoszemu. W moim odczuciu jedynie delikatnie musnęła te zagadnienia w swojej książce. Jednak w przypadku takiej wakacyjnej książki być może to nawet lepiej. Jeśli będę chciała powieści z rozłożeniem problemu na czynniki pierwsze, to sięgnę po jakąś pozycję Jodi Picoult. Natomiast bardzo spodobało mi się zwrócenie uwagi Krystyny Mirek na obowiązki pracowników luksusowego hotelu – przede wszystkim opisanie pracy pokojówek czy kucharki w takim miejscu.

„Szczęście all inclusive” – książka idealna na wakacje

„Szczęście all inclusive” to odprężająca, lekka powieść z bajkowym happy endem. To idealna pozycja na wakacje – sympatyczni bohaterowie, przystępny język i wartka akcja nie wymagająca większego skupienia. Fabuła nie jest zaskakująca, ale mimo to z przyjemnością śledziłam losy bohaterów. Jedynie początek trochę mnie nużył, ale warto było przez niego przebrnąć. Czasami też zachowanie poszczególnych postaci w moim odczuciu jest irytujące, a zbiegi okoliczności zbyt nierealne. Jednak przy takiej niezobowiązującej lekturze, która przede wszystkim ma na celu dostarczać przyjemności, można przymknąć na to oko i po prostu dobrze się bawić podczas czytania.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Filia, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:
Z okazji 7. urodzin bloga Natblue.eu ma moim Instagramie https://www.instagram.com/natblueeu/pojawi się 7 konkursów. W jednym z nich można wygrać książkę „Szczęście all inclusive” Krystyny Mirek. Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *