Becca Fitzpatrick – Finale

„Jak trwoga, to do Patcha.” ;)

Po kilkumiesięcznej przerwie nadszedł wreszcie czas na zakończenie przygody z Norą i Patchem. Od premiery ostatniej części serii nasłuchałam się tylu pochlebstw i zachwytów nad finałem sagi, iż nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie sama poznam dalsze losy moich ulubionych bohaterów. Z jednej strony ciężko było mi teraz na nowo zaadaptować się i przypomnieć sobie poprzednie wydarzenia jakie miały miejsce, lecz z drugiej dobrze mi zrobiła ta przerwa, bo zapominałam o wielu spoilerach o których usłyszałam na spotkaniu z Beccą Fitzpatrick od fanów siedzących obok mnie. A sami dobrze wiecie jak to potrafi zepsuć dalszą lekturę książki.

Początkowo czytanie szło mi ciężko i opornie, mimo że fabuła od pierwszych stron była niezwykle ciekawa i emocjonująca. Kiedy już wdrożyłam się na nowo w życie Patcha, Nory, Vee i Scotta finał nadszedł szybciej niż się tego spodziewałam. I jak wszyscy inni czytelnicy byłam nim zaszokowana, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie pomyślałabym ani przez chwilę, że saga skończy się w taki sposób. Becca Fitzpatrick potrafi nieźle zaskoczyć czytelnika na każdym kroku! Niesamowite zwroty akcji, fascynujące i podnoszące adrenalinę sytuacje, różnorodne uczucia oraz emocje, odkrywanie kolejnych prawd i faktów, ale także podejmowanie trudnych decyzji i okłamywanie najbliższych. W ostatnim tomie sagi „Szeptem” odnajdziecie wszystko czego tylko pragniecie. Książka jest dopracowana do ostatniej kropki. Według mnie autorka odrobiła kawał dobrej roboty.

„- Chcę budzić się przy tobie każdego ranka i zasypiać przy tobie każdej nocy – powiedział Patch poważnie. – Chcę się tobą opiekować, wielbić cię i kochać tak, jak żaden inny mężczyzna. Chcę cię rozpieszczać. Każdy mój pocałunek, dotyk, każda moja myśl należy do ciebie. Przy mnie będziesz szczęśliwa. Każdego dnia będę cię uszczęśliwiał.”

Cieszę się, że mam już za sobą lekturę „Finale”, lecz przykro mi, że to już koniec mojej przygody z Patchem i Norą. Długo zwlekałam z zapoznaniem się z tą serią z przeświadczeniem, iż jest to tania powiastka dla młodzieży. Jak bardzo się myliłam sprawdźcie sami! Bohaterów sagi nie sposób nie lubić. Szczególnie Patch jest tu wystawiony na piedestał przez żeńską część czytelników. Przynajmniej tak było w moim przypadku. ;)

Nie zrażajcie się do serii, niech wam myśl o zwykłej młodzieżówce nie pojawia się w główce nawet przez moment! Sięgnijcie po sagę „Szeptem” autorstwa Beccy Fitzpatrick a na pewno nie pożałujecie! Jeśli czas mi pozwoli na pewno jeszcze nie raz zatopię się w lekturę o moich ulubionych bohaterach, a teraz z niecierpliwością czekam na ekranizację tej wspaniałej powieści.

Jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

8 komentarzy

  1. No cóż, ja nadal sądzę, że jest to 'tania powiastka dla młodzieży’ :) Przeczytałam całą sagę, ale niestety nie zmusiła mnie do jakichś refleksji i przyznaję, że szybko się ją zapomina. Tak przynajmniej było w moim przypadku:) Co do zakończenia serii, słyszałam dużo negatywnych opinii, jednak tutaj przyznaję ci rację- nie byłam rozczarowana.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *