Agnieszka Krawczyk, Splątane ścieżki

Splątane ścieżki – Agnieszka Krawczyk

Niedawno sięgnęłam po powieść obyczajową “Splątane ścieżki” Agnieszki Krawczyk. Lubię poznawać twórczość polskich autorek i coraz częściej decyduję się poświęcić swój czas właśnie im. Z piórem Agnieszki Krawczyk miałam okazję poznać się przy okazji lektury antologii “Zakochane Zakopane” oraz “Lato w pensjonacie pod Bukami” oraz “Przytulajka”. Wówczas aż tak nie zaiskrzyło między nami, abym czym prędzej zapoznała się z jej pozostałą twórczością. Teraz postanowiłam w końcu to zmienić i sprawdzić, jak spodoba mi się książka napisana wyłącznie przez tę autorkę.

 

Klaudyna jest skrytą i zamkniętą w sobie właścicielką pasmanterii “Splątana nitka”. Lubi swoje spokojną codzienność, które urozmaicała jedynie spotkaniami klubu miłośników ręcznych robótek, które odbywały się właśnie u niej. Pewnego dnia niespodziewany telefon od dawnego znajomego odradza w niej mnóstwo wspomnień, a wraz z nimi smutek, nostalgię i ogromne zaniepokojenie. W tym samym czasie do Klaudyny wprowadza się jej siostrzenica Monika, która potrzebuje przestrzeni na poukładanie sobie życia na nowo. Oszukana przez ukochanego, który jest jednocześnie jej szefem sprawiło, że straciła grunt pod nogami i nie miała pojęcia jak wyjść z tej sytuacji na prostą. Okazuje się, że Monika, Klaudyna oraz członkowie klubu mogą pomóc sobie nawzajem. Razem podejmują się, aby rozwiązać wiele problemów, w tym społecznych. Ich współpraca nie jest zawsze kolorowa, ale za każdym razem w końcu udaje im się dojść do porozumienia i osiągnąć sukces.

 

Agnieszka Krawczyk w powieści “Splątane ścieżki” porusza wiele ważnych kwestii takich jak przemoc szkolna, toksyczny związek czy konflikt związany z zagospodarowaniem przestrzeni w mieście. W książce pojawia się również motyw związany z górami, który mnie wyjątkowo zainteresował i wywołał najwięcej emocji. To kolejna pozycja, w której można dostrzec ile czasu ludzie tracą ukrywając sobie myśli oraz uczucia. Jak wiele pięknych chwil ich omija wyłącznie przez to, że uważają, iż już jest za późno na jakąkolwiek zmianę.

 

“(…) nigdy nie jest za późno ani na miłość, ani na marzenia. Z każdej drogi można zawrócić i wybrać inną. Życie jest jak górski szlak: to pasmo wyzwań i prób, by osiągnąć szczęście. Jeśli uda się przezwyciężyć strach, wątpliwości i wahania – spełnią się wszystkie sny.”

 

Ciekawym pomysłem jest umieszczenie na końcu książki instrukcji w jaki sposób wykonać na szydełku podkładkę pod kubek w kształcie kotka. Postanowiłam podjąć się tego wyzwania i przypomnieć sobie jak się szydełkuje. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda zrobić taką podstawkę.

 

Książkę Agnieszki Krawczyk “Splątane ścieżki” oceniam jako dobrą. Chociaż godziny, które z nią spędziłam były przyjemne, to nie porwała mnie jakoś wyjątkowo mocno. Przede wszystkim nie do końca przypadł mi do gustu styl autorki. Co prawda był poprawny, lecz nie do końca taki jak ja lubię. Jednak to nie znaczy, że również innym się nie spodoba. Fabuła książki jest ciekawa, więc jeśli macie ochotę na powieść, która po prostu umili Wam czas, ukoi i da nadzieję na lepsze jutro, to myślę, że możecie spokojnie sięgnąć po “Splątane ścieżki”. Z całą pewnością nie będą to stracone chwile.

 

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Literackiego, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *