Kobiety nieidealne, Baśka

Kobiety nieidealne. Baśka – Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles

Opinia może zawierać spoilery z pierwszego i drugiego tomu cyklu

Recenzja pierwszej części cyklu | Recenzja drugiej części cyklu | Recenzja trzeciej części cyklu

Kiedy otrzymałam egzemplarz książki „Kobiety nieidealne. Baśka” nie mogę uwierzyć, że to już ostatni tom serii. Bardzo zżyłam się z bohaterkami cyklu, który stworzyły Magdalena Kawka i Małgorzata Hayles. Byłam pewna, że ciężko będzie mi się z nimi rozstać. Pocieszeniem była dla mnie perspektywa spędzenia jeszcze 352 stron z Magdą, Izą, Joanną i tytułową Baśką. W głównej mierze to właśnie tej ostatniej bohaterce poświęcona jest ostatnia część.

Baśka – czas na zmiany!

Baśka próbuje sobie poradzić ze swoim późnym macierzyństwem. Początkowo w zajmowaniu się córeczką pomaga jej Wiera. W pewnym momencie zdaje sobie jednak sprawę, że dopóki w większości obowiązków ktoś będzie ją wyręczał, to nigdy się nie nauczy sama zajmować własnym dzieckiem. Wkrótce okazało się, że tak naprawdę pożegnanie z gosposią było koniecznością. Baśka myślała, że jej życie już przekręciło się o 180 stopni w momencie, gdy zaszła w ciążę i urodziła Hanię. Wówczas nie tylko zmieniła się jej codzienność, ale również wygląd zewnętrzny. Zawsze dbała o niego z taką niesamowitością pieczołowitością, a teraz w lustrze po atrakcyjnej Baśce wydawałoby się, że nie ma najmniejszego śladu. Życie jednak miało dla niej jeszcze więcej niespodzianek – niekoniecznie miłych.

Zachwianie przyjaźni

Kobieta może jednak liczyć na przyjaciółki, które nie tylko są pomocne, ale i pomysłowe. Zamysł Baśki jak rozwiązać jej problem miał spory potencjał, a za sprawą wsparcia Magdy, Izy i Joanny zasiane przez nią ziarenko szybko przybrało pokaźnych rozmiarów. Chociaż jednej z przyjaciółek w początkowej fazie realizowania tego projektu zabrakło. Niestety nawet w najsilniejszych i najtrwalszych przyjaźniach zdarzają się zgrzyty czy nieporozumienia. Takie sytuacja wystawiają przyjaźń na próbę. Najważniejsze wówczas jest to, aby umieć ze sobą szczerze rozmawiać w celu wyjaśnienia wszelkich powstałych niesnasek. Pytanie, czy w tym przypadku uda się całkowicie odbudować przyjaźń?

Pełna gama emocji

W ostatniej części cyklu nie zabrakło także zabawnych momentów i fragmentów, które wywołują u czytelnika szczery uśmiech a nawet śmiech. Cieszę się z tego powodu, bo autorki świetnym poczuciem humoru zdobyły moje serce już przy pierwszej części cyklu. Chociaż potrafią również doprowadzić czytelnika do łez wywołanych wzruszeniem czy smutkiem. Myślę, że przy lekturze „Kobiety nieidealne. Baśka” chusteczki mogą się Wam przydać. Polecam mieć kilka na wierzchu, bo pewne zdarzenia mogą Was zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.

Ostatnia część cyklu jest tak samo znakomita jak pozostałe tomy. Dostarcza porządną dawkę przyjemności, odpręża, ale także skłania do refleksji. Magdalena Kawka i Małgorzata Hayles wykonały kawał dobrej roboty tworząc tak świetną serię o przyjaźni czterech nieperfekcyjnych, ale za to wyjątkowych kobiet. Mam cichą nadzieję, że w innych książkach tych autorek spotkam się jeszcze z Magdą, Izą, Joanną i Baśką. A Wam z całego serce polecam zapoznać się z całą serią „Kobiety nieidealne”.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Replika, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *