Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles – Kobiety nieidealne. Iza

Opinia może zawierać spoilery z pierwszego tomu cyklu

Recenzja pierwszej części cyklu

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia udało mi się przeczytać „Kobiety nieidealne. Iza” – drugą część cyklu autorstwa dwóch przyjaciółek. Tym razem Magdalena Kawka i Małgorzata Hayles uwagę skupiły głównie na Izie, ale oczywiście pozostałe dziewczyny nie zostały kompletnie pominięte.

Pierwszoosobowa narracja pozwala nam na obserwowanie Magdy, Baśki oraz Joanny z perspektywy ich przyjaciółki. Ten zabieg powoduje, że kobieta z pierwszej części cyklu staje się jeszcze bardziej nieidealna niż mogłoby się to wydawać. W końcu wychodzą na jaw wady, które sama w sobie nie dostrzegała. Dodatkowo stan zakochania powoduje pewne zmiany w jej zachowaniu.  Jednak bardziej widoczną metamorfozę przechodzi Baśka, której brzuszek coraz bardziej się powiększa. Joannę też czekają pewne nowości, ale największa rewolucja tym razem ma miejsce w życiu ostatniej z przyjaciółek.

„Obiecałam sobie, że nigdy taka nie będę. Nigdy nie pozwolę, by jakiś facet stanowił o mnie i o tym, jak żyję, by za mnie płacił, myśląc, że daje mu to prawo, by mną manipulować.”

Czterdziestoletnia Iza traci pracę, a co za tym idzie – poczucie kontroli nad własnym życiem. Nagle z kobiety biznesu staje się gospodynią domową, która ma zająć się samotnym wychowaniem swojego syna. Nieokiełznanego nastolatek do tej pory mieszkał z ojcem Japończykiem w jego kraju. Trudno jest się odnaleźć w nowej rzeczywistości i jakoś to wszystko ogarnąć. A już w szczególności, gdy do jej małego mieszkania wpada jej szalona matka. która mimo swojego wieku wciąż zachowuje się jak nastoletnia przebojowa kokietka. Tym razem ze Stanów Zjednoczonych oprócz ogromnego bagażu przywozi ze sobą pewną długo skrywaną rodzinną tajemnicę, którą doszczętnie zwali swoją córkę z nóg.

W drugiej części cyklu również nie brakuje świetnego poczucia humoru, którym autorki kupiły mnie już podczas lektury pierwszego tomu. Jednak tym razem najbardziej doceniam autorki za pomysłowość wplecenia tak oryginalnych i niebanalnych życiowych zawirowań. Być może tego typu sytuacje nie zdarzają się zbyt często, ale tak naprawdę w rzeczywistości mogą przytrafić się każdemu z nas. Autorki poruszają kwestię trudnych relacji pomiędzy matką i córką, wpływu braku ojca w życiu dziecka, poszukiwania własnych korzeni, jak również związku starszej kobiety z młodszym mężczyzną.

Problemy jakie dotykają główną bohaterkę sprawiają, że podejmuje się ona próby poradzenia sobie z nową sytuacją. Jest silną i przedsiębiorczą kobietą, więc łatwo się nie poddaje. Staje do walki z przeciwnościami losu –  oczywiście wraz ze swoimi przyjaciółkami, na które zawsze może liczyć. Również w tym przypadku Magdalena Kawka i Małgorzata Hayles udowadniają jak ważna z wielu względów jest przyjaźń w życiu człowieka. Co więcej, na pewnym przykładzie ukazują, że często obcy ludzie potrafią podarować nam o wiele więcej ciepła, miłości i zrozumienia niż osoba z nami spokrewniona. W końcu mówi się, że przyjaciele to taka rodzina, którą sami sobie wybieramy. 

„Szukałam bliskości, ale jeśli choć zaświtała na horyzoncie – po cichu zamykałam za sobą drzwi.”

W cyklu „Kobiety nieidealne” podoba mi się także wplecenie motywów międzynarodowych – matka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych, syn Japończyk czy mąż Tunezyjczyk. W pierwszej chwili mogłoby się wydawać, że za dużo tego wszystkiego. Jednak z drugiej strony nasz świat się tak szybko rozwija, że takie sytuacje są coraz częstsze. W najmniej spodziewanym momencie również w naszym życiu może pojawić się osoba innej narodowości albo bliska nam osoba wyjedzie szukać szczęścia w innym kraju. Myślę, że ten aspekt powieści został przez autorki dobrze wyważony, a przy tym sprawia, że cały cykl jest jeszcze bardziej barwny, nieszablonowy, ciekawy, a nawet intrygujący.

„Kobiety nieidealne. Iza” to książka zabawna, odprężająca, ale jednocześnie mądra, wzruszająca i dająca do myślenia. Przypomina o tym, jak silna potrafi być prawdziwa przyjaźń. Udowadnia, że nigdy nie warto tracić nadziei. A przede wszystkim zwraca uwagę, że nikt nie jest idealny, ale wszyscy jesteśmy wyjątkowi. Każdy z nas ma swoje lęki oraz słabości. Niezależnie od wieku wciąż popełniamy błędy. Sztuką jest jednak mieć tego świadomość, umieć się do tego przyznać – zarówno przed sobą, jak i przed innymi. Szczera rozmowa to klucz do sukcesu. Warto o tym pamiętać.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Replika, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

6 komentarzy

  1. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale zaciekawiłaś mnie nią – głównie ze względu na międzynarodowy wątek, który pojawia się w tej pozycji. Uwielbiam też bardzo zabawne i lekkie książki, więc wychodzi na to, że to bardzo dobry prezent jaki sama sobie mogę sprawić ;-)

    Fotoludki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *