Katarzyna Michalak – Sklepik z niespodzianką. Bogusia

 

„Sklepik z niespodzianką” Katarzyny Michalak kusił mnie już od dłuższego czasu. Wodził mnie, pobudzał wyobraźnię i intrygował. Jednak jak to w życiu bywa nie wszystko co się chce to się ma! Tak było i tym razem. Za nic na świecie nie mogłam złapać w swoje spragnione rączki choćby pierwszej części tego jakże zacnego cyklu wydawniczego! Aż do teraz! Wreszcie po wielkich bólach, trudach i cierpieniach jestem spełniona i uradowana do granic możliwości! Pierwsza część „Sklepiku z niespodzianką” nareszcie za mną i mogę was zapewnić, iż na tym się nie skończy! ;)

 

Wciąż i wciąż się zastanawiałam dlaczego wszyscy tak zachwycają się Panią Kasią. Czym sobie zasłużyła na takie uwielbienie, że powstała nawet inicjatywa by dać się zaczarować tejże autorce. Hmm… a to czarodziejka, nie pisarka? Czytałam „Zmyśloną”, jednak aż tak mnie nie oczarowała, żebym zapałała wielką miłością do autorki tej książki. Jednak ciągle coś mnie korciło, nęciło i mamiło. W tej Katarzynie Michalak musi coś być! Na pewno! I miałam rację. Po przeczytaniu „Sklepik z niespodzianką. Bogusia” wiem już na pewno, że Pani Kasia jest czarodziejką, a ja.. dałam się jej oczarować!

 

Niesamowici bohaterowie, magiczny Sklepik z niespodzianką, przyjaźń, miłość, pożądanie, gniew, zazdrość, marzenia, pasja, dom, rodzina.. i przepisy na widok, których człowiek nie potrafi przestać się ślinić i ma ochotę czym prędzej lecieć wprost do kuchni by spróbować tych przysmaków! Gorąca czekolada, ptysie, sernik.. Mmm, place lizać! A fascynujące opowieści Bogusi? Aż chce się lecieć na strych po jakąś pamiątkę przed lat, aby usłyszeć jedną z historii tej zdolnej i zdeterminowanej młodej kobiety.

 

Życie mieszkańców Pogodnej skłaniają do refleksji nad własnym życiem, nad swoimi ideałami i planami, które okazują się z czasem tak śmiesznie żałosne, że brak nam słów. Oczywiście niektóre marzenia są cudowne i wartościowe, lecz…

 

„Uważaj jednak, o czym marzysz, bo marzenia czasem lubią się spełniać. I to niekoniecznie tak, jak byś chciała”.

 

A rodzice Bogusi? Takiej miłości życzę każdemu. Takiego uczucia ze strony mężczyzny pragną wszystkie kobiety! Ja również chciałabym stworzyć z moim ukochanym tak piękny, pełen zrozumienia, miłości, ale i przyjaźni związek. Nie ma chyba nic cudowniejszego na świecie niż założenie tak wspaniałej rodziny jak stworzyli Karina i Michał Leszczyńscy. Owszem nie było idealnie, każdy popełnia błędy, każdego dopadają wszelakie wątpliwości… ale nigdy nie może być za dobrze! Wtedy jest nudno i tak słodko, że aż mdło. O tym przekonała się choćby Bogusia… A w jaki sposób? Tego musicie się dowiedzieć sami! ;)

 

Ta książka jest mieszanką wszystkiego co najlepsze! To jak najpyszniejsze danie składające się z samych najlepszych składników dobranych z idealną dokładnością. Prawdziwa uczta dla oczu i wyobraźni. Pogodna kusi swoim czarem, miałoby się ochotę jechać tam, odwiedzić Bogusię, pogłaskać kota Adeli, porozmawiać z Lidką, skierować się po radę do pani Stasi, a nawet trzasnąć w policzek Igora, aby się opamiętał! Aż mam ochotę zadawać wam tylko jedno pytanie – „Kiedy jedziemy do Pogodnej?”… Ja zamierzam już za chwilę, tym razem na wizytę do mojej ulubienicy Adeli. Wyruszysz ze mną w tę niesamowitą podróż? Wybór należy do Ciebie! Ja gorąco zachęcam i zapraszam!

 

~~**~~**~~

A na koniec mój ulubiony cytat z książki, który rozbroił mnie do łez !

„- Jak każdy facet, myśli dwiema półkulami dolnymi – mruknęła Lidka. -Górne służą do wyliczenia drobnych na piwo.”

 

Książka bierze udział w wyzwaniu:

9 komentarzy

  1. Uwielbiam tę serię, ale to już ode mnie wiesz. Świetnie napisałaś o tej książce. Miło było sobie przypomnieć ten genialny cytat, jakże prawdziwy ;)
    Jestem pewna, że i Adelcia Ci się spodoba! A do Pogodnej zawsze i chętnie się wybiorę.:) Swoją podróż planuję pod koniec maja, tyle tylko, że z Lidką :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *