WARSAW ON AIR – wystawa fotografii lotniczych Macieja Margasa

Wiecie, mam tyle marzeń, że jedno życie to dla mnie za mało, aby je wszystkie spełnić. Ale są na tym świecie ludzie, którzy część moich marzeń spełniają za mnie. Taką osobą jest chociażby Maciej Margas – rodowity warszawiak, zaledwie rok ode mnie młodszy. Człowiek skromny, pozytywny i pełen pasji. A do tego tak jak ja – kocha Warszawę z całego serca – to po prostu widać! Maciek jest fotografem i operatorem filmowym. Niedawno ukończył studia na Wydziale Operatorskim w Warszawskiej Szkole Filmowej.  Zasłynął na początku 2014 roku filmem „Warsaw 24H” zrealizowanym za pomocą techniki timelapse.

Ale Maciek nie spoczął na laurach. Spełnia dalej kolejne swoje marzenia. Dzięki temu od wczoraj do 6 grudnia możemy oglądać na 35. piętrze Warsaw Trade Tower przy ul. Chłodnej 51 wystawę jego dobrej jakości zdjęć lotniczych „WARSAW ON AIR„.  Przedstawiają one dzienne oraz nocne panoramy wykonane podczas lotu śmigłowcem bez drzwi (!) nad Warszawą – wznosząc się nawet kilometr nad ziemią! Nie wiem jak Wy, ale ja podziwiam nie tylko talent Maćka, ale również jego odwagę!  Jak sam autor pisze – „Kolekcja fotografii przedstawia opowieść o mieście, które w niezwykłym tempie rozwija się i przeistacza w wielką metropolię. Mieście, które nie musi się już do nikogo porównywać.”. Przepiękne i prawdziwe słowa! Co tu więcej dodawać.;)

Uwielbiam ludzi, który z uporem i determinacją dążą do spełnienia swoich marzeń. Ponadto oglądając dzieła autorstwa Maćka widać ile włożył w ich wykonanie pracy i wysiłku… oraz wspominanej wcześniej odwagi!  W tym mejscu pozwolę sobie ponownie  zacytować autora, który jak widać ma również talent do ubierania wszystkiego w naprawdę piękne słowa – ” Jak potężną siłą są marzenia, które sprawiają, że przełamujemy własne bariery i pokonujemy kolejne przeszkody by osiągnąć cel.”. Gratuluję Maćkowi spełniania dotychczasowych marzeń i życzę jeszcze raz powodzenia w spełnianiu kolejnych. Jestem naprawdę ogromnie szczęśliwa, że miałam okazję Cię poznać i mam nadzieję, że to nie jest nasze ostatnie spotkanie! Tak samo jak i z Bloguszem, którą w końcu również miałam okazję poznać!

A ja przy okazji spełniłam swoje kolejne marzenie o podziwianiu Warszawy z góry (35. piętro WTT!). Dziękuję Maciek za poinformowanie nas o drugim przyciemnionym pomieszczeniu, w którym mogliśmy zrobić sobie kilka zdjęć – jak bardzo chowających się przy Twoich!;)