Godzina zagubionych słów – Natasza Socha

Zamierzałam zrobić sobie przerwę od książek Nataszy Sochy. Jednak wiadomość od Wydawnictwa Literackiego przekonała mnie, abym zrobiła wyjątek w przypadku powieści „Godzina zagubionych słów”. Zostałam zapewniona, że jest to powieść, która świetnie się czyta, a przy tym jest naprawdę poruszająca i dająca wiele do myślenia. Uwielbiam takie pozycje, więc postanowiłam zaryzykować.

Po raz kolejny Natasza Socha zaskoczyła mnie niebanalnym pomysłem na fabułę. Motyw spędzenia jednej godziny na rozmowie z ważną dla siebie osobą, ktòra już odeszła z tego świata, bardzo mi się spodobał. Taki świąteczny cud dzień przed Wigilią. W szczególności przypadły mi do gustu historie matki i córki, matki i syna oraz rodzeństwa. Wspomnę jednak, że mojej przyjaciółce bardziej spodobały się opowieści dotyczące dwóch bliskich sobie mężczyzn, a także męża i żony. Być może na tym polega fenomen tej książki. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie, a niekoniecznie będzie oczarowany całą powieścią.

„Śmierć jest egoistką. Nikogo nie przygotowuje, nie tłumaczy się z tego, co robi. Przychodzi, zabiera, odchodzi i nikt nie może złożyć reklamacji. Jest minimalistyczna w swoich działaniach. Gasi oddech. Zamyka oczy. I ucina rozmowy w połowie zdania. Wyrachowana niczym aktorka, która zrobi wszystko, żeby dostać rolę.”

Tak właśnie było w moim przypadku. Od początku „Godzina zagubionych słów” była dla mnie nieròwna. Raz wprowadzała mnie w zachwyt, abym kilka stron później uznała, że po za motywem przewodnim, jest to co najwyżej dobra. I tak przez na zmianę, aż do ostatniej strony. Na pewno nie jest to zła powieść, ale Natasza Socha powieścią „Pokój kołysanek” wysoko postawiła sobie poprzeczkę w moich oczach. Ciężko będzie autorce ją przeskoczyć. Trzymam jednak kciuki, żeby w końcu udało się jej stworzyć coś na takim samym bąďź lepszym poziomie. Tym razem była już naprawdę blisko. Według mnie, jak na razie, to druga najlepsza książka jaką napisała.

„Podobno człowiek rodzi się z potężną siłą zdolną do przezwyciężania wszelkich trudności, strat i bólu. I chociaż czasem wydaje się to niemożliwe, jednak potrafi się zregenerować, napędzany ogromną siłą życia.”

Na duży plus zasługuje piękne wydanie książki. Mam tu na myśli przede wszystkim ładną okładkę, śliczne ozdobniki na stronach, a także czytelną czcionkę w odpowiednim rozmiarze. To w zestawieniu z przyjemnym i lekkim stylem Nataszy Sochy sprawiło, że powieść „Godzina zagubionych słów” czyta się naprawdę dobrze i szybko. Chociaż momentami warto zwolnić, bo faktycznie jest to pozycja pelna emocji, poruszajaca i faktycznie dająca do myślenia. To książka przywołująca wspomnienia z naszego życia. Skłania także do zastanowienia się z kim my chcielibyśmy usiąść na magicznej ławce pokrytej śniegiem, aby odbyć jeszcze jedną, ostatnią rozmowę.

 

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Literackiego, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *